Uważaj na te wędliny podczas świątecznych zakupów. Lepiej nigdy ich nie kupuj
Wędliny i wyroby mięsne zajmują ważne miejsce w diecie wielu osób. Jednak pewnych wyrób powinniśmy unikać jak ognia. Ich zjedzenie może być fatalne w skutkach i skończyć się nawet tragicznie. Śmiertelny przypadek po zjedzeniu galarety wieprzowej z targowiska w Nowej Dębie jest tego przykładem.
Tragiczne skutki zjedzenia swojskiej galarety wieprzowej
Swojska wędlina czy galareta mają od zawsze wielu wiernych zwolenników. Takie wyroby mięsne postrzegane są jako wyjątkowo smaczne, naturalne i bez jakichkolwiek konserwantów. Jednak jak się okazuje, ich zjedzenie może być śmiertelnie niebezpieczne. W połowie lutego w Nowej Dębie na Podkarpaciu po zjedzeniu galarety wieprzowej zmarł 55-letni mężczyzna.
Również dwie kobiety trafiły do szpitala, ale w ich przypadku obyło się bez poważnych konsekwencji zdrowotnych. Galareta wieprzowa, którą zjadły te osoby, była sprzedawana wprost z samochodu na targowisku w Nowej Dębie. Zawsze do niego ustawiało się długa kolejka kupujących.
Te miejsca omijaj szerokim łukiem
Sanepid uczula, by wędliny i wyroby mięsne kupować w sprawdzonych miejscach i z pewnych samych źródeł. Jednak produkty sprzedawane w nielegalny sposób wciąż cieszą się popularnością. Spożycie mięsa skażonego bakteriami jest najczęstszym powodem ostrych zatruć pokarmowych. Takie wyroby wędliniarskie wymagają odpowiednich warunków sanitarnych podczas produkcji, przechowywania i przygotowywania mięsa.
Inaczej są doskonałą pożywką dla chorobotwórczych bakterii, a stąd już tylko krok do tragedii. Skażeniu mięsa sprzyja nie tylko brak warunków sanitarnych, ale też chłodniczych podczas sprzedaży tego typu wyrobów. Tak też było na targowisku w Nowej Dębie. Produkty wędliniarskie sprzedawano wprost z zaparkowanego samochodu, poza obrębem terenu targowiska. Zatrucie po zjedzeniu galarety wieprzowej mogła spowodować Salmonella lub gronkowiec złocisty.
Tych wędlin nie kupuj, mogą być groźne dla zdrowia
Warto pamiętać, że takie swojskie wyroby mięsne nie zawsze wcześniej poddawane są badaniom weterynaryjnym. Zwierzęta mogą być karmione zanieczyszczoną paszą. Dlatego tak ważne jest, by kupować wędliny tylko w sklepach. Pod żadnym pozorem nie można jeść wędlin i innych wyrobów mięsnych, które mają dziwny nalot, brunatną barwę i niepokojący zapach.
Jeśli do tego taki produkt ma wybrzuszone lub uszkodzone opakowanie, nigdy go nie kupujmy. Czy w galarecie wieprzowej sprzedawanej w Nowej Dębie mógł być jad kiełbasiany? Dr Paweł Grzesiowski napisał na portalu X (dawniej Twitter):
Spekulacje o jadzie kiełbasianym są mało prawdopodobne, bo ta toksyn nie ma smaku i rzadko działa tak szybko
Dr Grzesiowski wyjaśnia dalej w rozmowie z Super Expressem:
Pojawiła się w przestrzeni publicznej sugestia skażenia żywności azotynami. Są to znane konserwanty, które dodaje się do żywności, ale nie do potraw typu “zimne nóżki”
Jeśli dokuczają nam wymioty, biegunka, nudności, osłabienie, zaburzenia świadomości, problemy z mówieniem i arytmia serca, to znak, że natychmiast potrzebna jest nam pomoc lekarska. Nie zwlekajmy, bo cenna jest tu każda chwila. Pisaliśmy o tym, jak ugotować zupę ogórkową według przepisu babci. Informowaliśmy też o zamieszaniu z cenówkami w Biedronce.
