Uwielbiana ryba zniknie ze sprzedaży? Powód jest zatrważający
Pojawiły się niepokojące informacje dotyczące makreli atlantyckiej. Według dziennika “The Guardian” jest duży problem z zasobami tego gatunku ryby. Wszystko przez przełowienie, a to z kolei może prowadzić do wzrostu cen. Nie jest to dobra informacja dla Polaków, ponieważ makrela jest bardzo powszechna w naszym kraju
Niepokojące informacji dotyczące makreli atlantyckiej
Makrela atlantycka to ryba, która jest bardzo powszechna wśród Polaków. Jak sama nazwa wskazuj, makrela jest poławiana u europejskich wybrzeży Oceanu Atlantyckiego, jednak można ją również spotkać w dobrze nam znanym Bałtyku oraz Morzu Śródziemnym i Morzu Czarnym.
Jakie właściwości ma makrela atlantycka? Taka ryba jest bogata przede wszystkim w białko. Ponadto warto ją spożywać, ponieważ zawiera ona kwasy tłuszczowe omega-3.
Niestety dziennik “The Guardian” powołując się na Good Fish Guide" stworzony przez brytyjską organizację Marine Conservation Society, przekazał niepokojące informacje. W publikacji przedstawione są szczegółowe informacje na temat intensywności eksploatacji poszczególnych gatunków ryb.
Makrela przeławiana o 23%
Makrela północnoatlantycka jest bardzo pospolita, szczególnie w Polsce. Jednak w ostatnim czasie dziennik “The Guardian” przekazał informacje, w których zaleca się, aby konsumenci zrezygnowali ze spożywania tej ryby. Jaki jest tego powód?
Jak się okazuje ryba, która była uważana za powszechnie dostępną i przede wszystkim ekologiczną, nie jest taka, jak wszyscy myślą. W ostatnich latach bowiem zaobserwowano, że była ona przeławiana średnio o 23%.
Według wcześniej wspomnianego przewodnika makrela, która łowi się specjalnymi sieciami zwanymi włokami, nie powinna już trafiać do sprzedaży. Według Alice Moore, menadżerki w Marine Conservation Society, intensywne połowy mogą sprawić, że populacja makreli już się nie odtworzy, a jej liczebność znacząco maleje. Kobieta wzywa Wielką Brytanię, ale też inne kraje do tego, aby przestrzegać zaleceń dotyczących połowów.
Dalsza część tekstu pod filmem.
Problem nie tylko z makrelą
“The Guardian” zwraca także uwagę na to, że ustalane połowy ryb, które są dopuszczalne od 2009 roku, często były naciągane ponad zalecane przez naukowców poziomy. W latach 2020-2024 ustalone limity zostały przekroczone aż o 39%, w stosunku do tego, co ustalili badacze.
Jakie państwa nie stosowały się do narzuconych zasad? Były to między innymi Islandia, Wielka Brytania oraz Norwegia. Jak się okazuje, nie tylko makrela jest zagrożona i nie tylko ten gatunek należy ograniczyć. Takie owoce morza jak dorsz, dorsz plamisty, tuńczyk, krewetki oraz łosoś również należy ograniczyć lub całkiem zrezygnować z och spożycia.
Sprawdź przepis na pyszny chłodnik z buraków z jajem od Anny Lewandowskiej. Zobacz, jak zrobić smakowity gulasz.
