Weź z szafki kuchennej i załóż na grzejnik. Po chwili przetrzesz oczy ze zdumienia
Nasze własne kuchnie zaopatrują nas często w niezwykłe narzędzia. Nie chodzi wyłącznie o gotowanie. Wiele trików rozciąga się także choćby na sprzątanie.
Szybkie czyszczenie kaloryfera
Jest wiele powodów, dla których odwlekamy czyszczenie kaloryfera zamiast robić to regularnie. Dobra, może nie wiele. Jest jeden: nie chce nam się, bo to mozolne, żmudne i pracochłonne.
Jest jednak także wiele powodów, by regularnie sięgać po szmatkę . No dobra, tak naprawdę to znowu jeden. Kurz, który gromadzi się w tym niezwykle skomplikowanym do wyczyszczenia zakamarku, jest szkodliwy dla zdrowia. Problem dotyczy zwłaszcza alergików, których jest wśród nas całkiem sporo.
Częściej odkurzajmy kaloryfer
Jak tu się jednak dziwić, skoro takie sprzątanie to prawdziwy dopust boży. Wnętrze grzejnika jest supertrudno dostępne , podobnie jak przestrzeń za nim. Trudno oczekiwać, żebyśmy raz na miesiąc zdejmowali kaloryfer tylko po to, by pod nim odkurzyć.
Dalsza część tekstu pod filmem.
Największy problem polega jednak na tym, że wykurzając kurz zza kaloryfera , wzbijamy jego tumany, które następnie osiądą w innych miejscach – na meblach, bibelotach i roślinach. Tu z pomocą przychodzi proste rozwiązanie, o którym wielu by nie pomyślało.
Załóż torbę foliową na kaloryfer
Ze starym typem żeliwnych, żeberkowych kaloryferów nie mieliśmy zbyt wielu problemów. Nieco gorzej jest z dzisiejszymi modelami – tak zwanym krakowskim z aluminiowymi żeberkami oraz skrzynkowym. Jeden i drugi model mają zakamarki, które co prawda zwiększają wydajność grzania, ale przy okazji tworzą okazję do zbierania się brudu.
To właśnie na nie warto zastosować tę prostą sztuczkę. Do szafki w kuchni sięgamy po worek na śmieci. Musi być odpowiednio duży , by można było nawlec go od dołu na kaloryfer.
Wydmuchaj zamiast wciągać
Kiedy na dno kaloryfera założymy foliowy worek, możemy bez obawy dmuchnąć w niego od góry. Łatwo zrobić to np. suszarką do włosów . Odpowiednią funkcję mają także odkurzacze po założeniu rury na wylot – choć dziś większość modeli raczej nie daje takiej możliwości.
W ten sposób kurz zbierze się w worku zamiast wylatywać na zewnątrz. Worek należy od razu związać i wyrzucić . Lepiej nie używać go później na śmieci (choć korci oszczędność pieniędzy ), bo wrzucane do brudnego worka, będą znów unosić tumany kurzu.
Wypróbuj też przepisy na tradycyjne flaki i pieczoną karkówkę .