Zamiast klasycznych pierogów podam na święta te kluski. Smak farszu zachwyca, w moim domu to hit
Bliski krewny pierogów, faszerowane kluski, to świetne pole do eksperymentowania. Od kiedy moja rodzina oszalała na punkcie pewnego rodzaju klusek, robię je bardzo często. W tym roku pomyślałam więc: a dlaczego by nie podać ich zamiast tradycyjnych świątecznych pierogów?
Świętokrzyskie pigoły
Przepis na te kluski znalazłam już jakiś czas temu. W Świętokrzyskiem, skąd pochodzą, mówi się na nie pigoły. Są tanie, składają się z kilku prostych składników i w przeciwieństwie do pierogów, nie trzeba ich kleić, co przyspiesza przygotowanie. Podobny przepis można znaleźć na kanale YouTube Henia Fiks, z którego pochodzi powyższe zdjęcie.
Podobne do pyzów, kartaczy i cepelinów, wprost zachwycają smakiem, za którego charakter odpowiada farsz z kapusty i grzybów. To właśnie dlatego w tym roku zastąpią tradycyjne pierogi na moim wigilijnym stole.
Pigoły – świętokrzyski przepis
Apetyczne kulki z pysznym wegetariańskim farszem oparte są na bazie ziemniaków . Do ich wypełnienia używamy kapusty i grzybów, ale także kaszy jęczmiennej. To między innymi dlatego są takie pożywne i sycące , a przy tym dodatek ten pomaga w trawieniu i nadaje potrawie ciekawą teksturę.
Składniki
Na ciasto
- 3 kg gotowanych ziemniaków (pamiętaj, by wybrać odmianę dobrą do klusek!)
- Łyżka mąki ziemniaczanej
- Odrobina pieprzu do smaku
Na farsz
- ½ kg kiszonej kapusty
- ½ kg kaszy jęczmiennej
- Paczka suszonych grzybów
- 2 cebule
- sól, pieprz, olej do smażenia
Pigoły – przygotowanie klusek z kapustą i grzybami
Kapustę gotuję przez ok. godzinę w niewielkiej ilości (ok. pół litra) wody . Gotuję też namoczone grzyby, aż będą miękkie, oraz kaszę jęczmienną. Podsmażam też drobno pokrojoną cebulkę, aż się zeszkli.
Odciśniętą kapustę i grzyby mieszam ze sobą i przepuszczam przez maszynkę do mięsa , mieszam z podsmażoną cebulką i kaszą jęczmienną. Doprawiam do smaku.
Z obranych ziemniaków połowę gotuję, a następnie przeciskam na prasce , drugą połowę ścieram na tarce. Wodę spod startych ziemniaków (ziemniaczany “sok”) dodaję do startych ziemniaków – to naturalna skrobia, która pomoże związać ciasto . Wszystkie składniki ciasta mieszam w misce i zagniatam, dopóki masa nie zrobi się gładka.
Formuję z masy kulki, spłaszczam je, faszeruję i sklejam . Gotuję w osolonym wrzątku na wolnym ogniu. Ugotowanie zajmuje około 15 minut, a wtedy są gotowe do podania na stół. Nawet wigilijny – w końcu są z kapustą i grzybami! Na kolejne dni świąteczne sprawdzi się pieczeń od Strzelczyka . Źle dobrany mak może zrujnować uroczyste wypieki .