Zamiast tłuczonych czy puree, podaję takie ziemniaki. Rodzina nie chce już słyszeć o żadnych innych
Technicznie rzecz biorąc to placki ziemniaczane, jednak inne niż te, które znamy. Nie trzeba na nie trzeć surowych ziemniaków, a efekt sprawdzi się doskonale jako dodatek do głównego dania – wszędzie tam, gdzie podalibyśmy puree czy ugotowane ziemniaki.
Ziemniaki po francusku
Takie placki ziemniaczane to jedna z wersji dania, które po francusku nazywa się gratiné – ziemniaki zapiekane. W różnych zbliżonych do siebie postaciach można je znaleźć w wielu przepisach, ale choć pochodzą z francuskiej kuchni, ich wykonanie nie wymaga bycia gwiazdkowym szefem kuchni znad Loary – przeciwnie, są niezwykle proste. Tak przygotowane ziemniaki smakują zaś swojsko, choć są wariantem nieco bardziej eleganckim .
W tej wersji ziemniaki nie są zapiekane, a smażone – dlatego przypomina ona bardziej placki ziemniaczane . Można jednak skorzystać z dowolnej z tych dwóch metod obróbki. Pojedyncze porcje takich ziemniaków zapieczone w kokilkach odnajdą się doskonale na świątecznym stole albo na przyjęciu – wszędzie tam, gdzie chcemy zrobić wrażenie na gościach.
Placki ziemniaczane inaczej
Dzięki potraktowaniu ziemniaków z pieczołowitością – przyprawieniu ich według uznania – nabierają one charakteru i stają się nie tłem, a pełnoprawną częścią dania. Można zresztą uczynić je osobną przekąską przez podanie z sosami albo wykorzystać ten przepis do zapiekanki z mięsem i warzywami .
Składniki
- 500 g dużych ziemniaków
- 1 jajko
- 3 łyżki gęstego jogurtu
- 3 łyżki mąki pszennej
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- Przyprawy: gałka muszkatołowa, czosnek granulowany, tymianek lub inne wybrane
- Sól, pieprz, olej do smażenia
Ziemniaki gratiné
Ziemniaki obieramy i kroimy w plastry grube na ok. pół centymetra . Gotujemy przez niecałe 10 minut, al dente, w osolonej wodzie. Można użyć ugotowanych ziemniaków z poprzedniego obiadu, wtedy kroimy je po prostu po ugotowaniu.
W misce mieszamy jajko, jogurt, i przyprawy. Dokładnie mieszamy, stopniowo dodajemy mąkę pszenną i ziemniaczaną, uważając, by nie przesadzić – ciasto powinno być na tyle rzadkie, by dobrze połączyć się z ziemniakami.
Plastry ziemniaków zanurzamy w cieście i smażymy na rozgrzanym oleju, aż będą złociste . Można też pokroić je w mniejsze kawałki, pomieszać z ciastem i smażyć jako placki ziemniaczane lub zapiekać w kokilkach w temperaturze 180 stopni, aż zrobią się rumiane i chrupiące z wierzchu.
Wypróbuj też przepisy na zapiekane plastry cukinii i tradycyjne racuchy twarogowe .