Bardzo niska jakość jedzenia na stołówkach szkolnych
Jedzenie dla najmłodszych powinno być jak najbardziej zbilansowane, odżywcze i sycące - dzieci potrzebują mnóstwa energii do wzrostu, nauki czy zwykłej zabawy. Niestety polskie szkoły, jak informują rodzice w rozmowie z tvn24, nie spełnia tych norm.
Z danych przytoczonych przez tvn24 wynika, że jedynie 58% dzieci spożywa posiłki wydawane przez szkołę. Z kolei 84% uczniów przez cały dzień je tylko kanapki, które przyniosły z domu. Za taką sytuację, rodzice oskarżają szkolne stołówki.
Szkolne jedzenie jest gorsze od więziennego?
Pracownicy szkół sami opowiadają o historiach, w których dzieci wyrzucały ledwo naruszone obiady, chowały kotlety pod kaloryferami lub wymyślały inne sposoby na uniknięcie zjedzenia podanego im dania. Dzieciom nie podoba się bowiem ani wygląd, ani smak szkolnych obiadów.
Na zdjęciu poniżej widoczny jest jeden z obiadów, risotto z kurczakiem, ziemniaki oraz porcja gotowanych warzyw. Pani Katarzyna, która wysłała to zdjęcie, mówi dla portalu, że gdyby jej syn nie podpowiedział jej co to za posiłek, nie byłaby w stanie zgadnąć.
Źródło: Screen zdjęcia z portalu tvn24.pl
Co do powiedzenia mają pracownicy szkół?
Jedna z rozmówczyń tvn24.pl, która jest kucharką w szkolnej stołówce tvn24.pl uważa, że pogodzenie wymagań rodziców z przepisami, normami i dyrektywami jest praktycznie niemożliwe. Według niej rodzice oczekują, aby stołówka działała podobnie do restauracji z wyborem dań oraz dużą ilością czasu na posiłek.
Na naszej stronie można znaleźć wiele ciekawych wieści ze świata kulinariów. W tym artykule zdradzamy, co ma do powiedzenia o cenach nad polskim morzem znany youtuber. Ten tekst poświęcony został produktom, które w ostatnim czasie zostały wycofane ze sklepów przez GIS.
W praktyce stołówki muszą często nakarmić całą szkołę w czasie jednej przerwy obiadowej, co jest wyzwaniem - szczególnie w sytuacji, gdy budżet na jedzenie nie jest duży, a kadra pracownicza znacznie ograniczona. Sporym problemem jest także cena posiłków, której rodzice zwyczajnie nie chcą opłacać.
Dzieci jedzą gorzej niż więźniowie?
Obecnie sytuacja w szkolnych stołówkach ciągle nie jest najlepsza, a rodzice nie są w stanie uwierzyć, jak ich dzieci miałyby zjeść szkolne jedzenie, skoro oni sami by tego nie tknęli. Porównują oni do więzień, w których osadzeni całkowicie na koszt państwa, dostają obfite posiłki, przygotowane z najlepszych składników.
Na szczęście są obecnie prowadzone warsztaty zarówno dla pracowników kuchni w szkołach, jak i samych rodziców. Dzięki nim dzieci będą mogły spożywać lepsze posiłki w dobrej cenie - na zmianę trzeba jeszcze jednak niestety poczekać.
Paluszki rybne podane w podstawówce. Źródło: Screen zdjęcia z portalu tvn24.pl
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
źródło: tvn24.pl; wroclaw.naszemiasto.pl
