Biedronka porównała paragony i zmiotła konkurencję. Tak ostrej zagrywki jeszcze nie było
W Biedronce zrobimy najtańsze zakupy. Tak przynajmniej wynika z zestawienia przygotowanego przez portugalską sieć dyskontów. Wytypowali oni kilkanaście produktów i kupili je również u konkurencji. Sprawdziliśmy, jakie były różnice.
Biedronka z paragonem na najniższą kwotę
Popularna sieć sklepów deklaruje, że jako główny cel stawia sobie zapewnianie najniższych cen. W materiale opublikowanym na biedronka.pl można teraz zapoznać się porównaniem kosztu zakupu wybranych produktów w czterech marketach — w Auchan, Lidlu, Dino i Biedronce.
Z przygotowanego przez dyskont zestawienia wynika, że najmniej — bo zaledwie 140,31 zł — zapłacimy za wytypowane towary właśnie w sklepie z owadem z logo. Nieco więcej policzą sobie Auchan i Lidl — odpowiednio będzie to 145,16 zł i 148,65 zł. Najwięcej proponowany koszyk zakupowy wart jest w Dino — aż 190,62 zł.
Czy warto kupować w Biedronce?
Po zapoznaniu się z materiałem odpowiedź na tak postawione pytanie może wydawać się prosta — skoro jest najtaniej, to trzeba wybrać się do Biedronki. Warto jednak mieć na uwadze, że mamy do czynienia z przekazem marketingowym.
Choć zaprezentowane „badanie” obejmowało te same produkty, o tych samych gramaturach i objętościach, nie powinno umknąć naszej uwadze, że na paragonie z Biedronki widać wyraźnie, iż na każdy z wybranych towarów w dniu wykonywania zakupów obowiązywał rabat.
Być może jest to przypadek, że w innych sklepach akurat nie były one przecenione. Przed podjęciem decyzji o wyborze sklepu do codziennych zakupów dobrze byłoby jednak sprawdzić, jakie są ich regularne ceny w dyskoncie.
Do dyskontów wybieramy się po marki własne
Nie powinniśmy przeoczyć również, że porównanie obejmuje tylko produkty znanych marek. Oczywiście wynika to z faktu, że Biedronka chciała dokonać rzetelnej oceny kosztów koszyka zakupowego. Niemniej jednak wiele osób stawia na dyskonty ze względu na możliwość nabycia tańszych zamienników, a więc produktów marek własnych.
Takie postępowanie, wbrew opinii niektórych, wcale nie wiąże się z kupowaniem produktów niższej jakości. Wyroby bez „etykietek” bardzo często w niczym nie ustępują, tym proponowanym przez rozpoznawalne marki. Jednak koszyk złożony z takich towarów znacznie trudniej byłoby porównać i być może zestawienie nie dałoby Biedronce pewnego zwycięstwa.
Wybierając miejsce na zakupy, warto więc kierować się własnymi preferencjami i z uwagą sprawdzać materiały sklepów. W oszczędnym stylu życia mniej liczy się niższa cena, a bardziej pełne wykorzystanie produktów. Pomocne w tym będą nasze materiały, z których dowiecie się m.in. jak robić pasztet z warzyw po rosole czy ugotować smaczny bulion z warzywnych obierek .
Źródło: biedronka.pl