Chłodzący kompot ze śliwek. Tajny składnik sprawia, że napój orzeźwia lepiej niż cola

Kompot śliwkowy z miętą

Rzeczywiście, śliwki niezwykle nadają się na kompot . Pełny, dymny, wytrawnie słodki smak, który można z nich w ten sposób wyciągnąć, jest jedyny w swoim rodzaju. I rzeczywiście – w przeciwieństwie do większości kompotów, porównanie do coli jest tu na miejscu.

Dlatego, choć kojarzymy śliwki z zimowym kompotem, warto zwrócić na nie uwagę jako na orzeźwiający letni napój. Można też pokusić się o nietypowy jak na kompot, za to bardzo letni dodatek. Orzeźwienia kompotowi doda mianowicie mięta.

Mięta w kompocie

Przygotowując kompot z miętą warto pamiętać, by po opłukaniu „aktywować” jej smak . A zatem – najpierw pod bieżącą wodą spłukujemy z liści brud i kurz. Następnie dajemy listkom lekkiego klapsa. To rozrywa pęcherzyki z miętowym aromatem i wyzwala go do płynu.

Składniki

• 1 kg dojrzałych węgierek
• Cukier
• 2 duże pęczki mięty

Przygotowanie kompotu ze śliwek

Śliwki zalewamy w garnku zimną wodą, dodajemy łyżeczkę soli oczyszczonej i płuczemy przez kilka minut, a następnie spłukujemy zimną wodą. W przypadku domowych lub ekologicznych śliwek wystarczy zwykłe mycie. Owoce przekrawamy na połówki i wyrzucamy pestki.

Do wyparzonych słoików nakładamy po małej garści opłukanej mięty . Na wierzch układamy śliwki prawie pod sam brzeg słoika. Śliwki zasypujemy cukrem – po ok. 2 duże łyżki cukru na typowy duży słoik.

Owoce zalewamy gorącą, przegotowaną wodą. Zakręcamy czystymi zakrętkami i ustawiamy do góry dnem do ostudzenia. Ta metoda uproszczonej pasteryzacji powinna wystarczyć, by wieczka się zassały. Jeśli zamierzamy przechowywać kompot do zimy, należy zapasteryzować w garnku z wrzącą wodą przez 15 minut .

Jednak słoiki najprawdopodobniej opróżnimy z tego letniego kompotu w ciągu kilku tygodni. Zwłaszcza jeśli będziemy wypijać kompot z lodem w upalne dni.

Wypróbuj też przepisy na napar z bananów na dobry sen oraz placek ze śliwkami .