Dietetyk wybrał najzdrowszą potrawę PRL-u. Polacy prawie o niej zapomnieli

Dietetyk poleca śledzie w śmietanie

Sycąca kompozycja ryby, najlepiej pochodzenia atlantyckiego, sosu z udziałem ogórków kiszonych, cebuli i jabłka oraz ziemniaków z wody spełnia kryteria pełnowartościowego posiłku. W śledziu znajdziemy szereg cennych dla naszego zdrowia składników odżywczych m.in. witaminy B12, selenu, jodu czy kwasów omega 3.

Dodatek kiszonek jest niekwestionowanym plusem. Są lekkie i pełne dobroczynnych bakterii , które wspomagają nasz układ trawienny oraz odporność. Ich smak natomiast sprawia, że danie staje się przyjemnie orzeźwiające.

Ziemniaki z kolei zdaniem specjalisty są w diecie niesłusznie ograniczane. Sycąca bulwa często uznawana za produkt kaloryczny, nie tylko doskonale pasuje do ryby, ale też dostarcza witamin — m.in. B6 — oraz potasu. Nie warto zatem jej wykluczać.

Zdrowsza wersja śledzia od dietetyka

Ekspert w nagraniu wskazuje, że smakowite danie z czasów PRL-u zmodyfikowałby nieznacznie, zamieniając śmietanę na jogurt naturalny. Produkt ten jest zdecydowanie lżejszy i zawiera mniej nasyconych kwasów tłuszczowych, które powinny być w diecie ograniczane.

Radzi też, by rozważnie podejść do kwestii ziemniaków, które mogą wpłynąć niekorzystnie na glikemię. Wpływ produktu na gwałtowne podniesienie stężenia glukozy można zniwelować, nie doprowadzając do ich rozgotowania. Serwując PRL-owski klasyk, warto też pominąć dodatek tłuszczu, bo ten jest już zawarty w śledziu.

Jak podać śledzia w śmietanie?

Kompozycja cennej ryby z ziemniakami jest bardzo korzystna i nie wymaga już włączania dodatkowych produktów. Jeśli jednak chcemy warzywo czymś zastąpić, dobrym pomysłem jest zjedzenie pełnoziarnistego pieczywa.

Na naszej stronie znajdziecie więcej pomysłów na podanie zdrowej ryby. W tym artykule zdradzamy jak przygotować pyszną sałatkę z burakami . Ten natomiast zdradza patent na warstwowy smakołyk , który warto podać na spotkaniach towarzyskich.

Źródło: YT/Dr Bartek Kulczyński