Polacy go kochają, a jego cena wzrosła aż o 300 procent. Oto nowy „król drożyzny”

Sok droższy o 300 procent

Niepokojące wieści płyną z rynków światowych. Jak podaje broker eToro, ceny soku pomarańczowego wzrosły aż o 300 procent. Bezpośrednią przyczyną są zmiany klimatyczne, które przekładają się na spadek produkcji w regionach, gdzie istnieją plantację pomarańczy.

Sytuacja na naszym rynku nie jest aż tak tragiczna , ale i tak konsumenci odczuwają spory wzrost. Czy podjęto jakieś działanie w sprawie stabilizacji cen na rynku?

Kryzys na rynku pomarańczy

Przyczyną wzrostu cen soku pomarańczowego na rynkach światowych jest kryzys, który ma miejsce w Brazylii. To właśnie ten kraj odpowiada za 70 procent produkcji soku na całym świecie. Niestety, w ostatnich latach brazylijskie plantacje borykają się z suszą i chorobami roślin, co bezpośrednio przekłada się na wzrost cen. Agencja Reutera donosiła także, że w tym roku zebrano o ¼ pomarańczy mniej i jest to najniższy wynik od 1988 roku.

Z kolei producenci soków stają przed dylematem – podnosić ceny, czy eksperymentować z recepturami i składem produkowanych napojów . Muszą przy tym uwzględnić przyzwyczajenia konsumentów, dla których sok pomarańczowy jest ulubionym napojem.

Sok pomarańczowy - król drożyzny

Sytuacja w Brazylii przekłada się również na ceny soku pomarańczowego w Polsce. Jest ona jednak nieco lepsza niż na rynkach światowych, gdzie ceny soku wzrosły o 300 procent, a w naszym kraju o 66 procent. W 2022 roku za litr tego napoju płaciliśmy około 4,5 zł. Obecnie za ten sam produkt trzeba zapłacić już blisko 8 zł.

Eksperci nie mają jednak złudzeń i już teraz przewidują dalsze podwyżki cen. Zaznaczają także, że podjęto działania, które mają chronić plantację pomarańczy, co w przyszłości doprowadzi do stabilizacji na rynku soku pomarańczowego. Na to jednak będziemy zmuszeni jeszcze trochę poczekać.

Sprawdź także, jakie promocje przygotowało Dino oraz dowiedz się, jakich wędlin z Lidla należy unikać .