Pracownica dyskontu pokazała świąteczną paczkę. Internauci od razu wytknęli jedną rzecz
Może niektórych to zdziwi, ale świąteczne paczki pracownicze nie odeszły wraz z PRL-em. Największe polskie sieci handlowe, prócz bonusów finansowych dla pracowników, w dalszym ciągu rozdają też paczki dla ich dzieci. Dzięki mediom społecznościowym możemy porównać i zdecydować, kto wypadł tu lepiej: Lidl czy Biedronka.
Bonusy pracownicze Lidla i Biedronki
Dyskonty, takie jak Lidl i Biedronka, to część naszego codziennego pejzażu i marki chyba najbliższe większości Polaków. Codziennie wkładamy tam do koszyka większość naszego jedzenia, obsługiwani przez zapracowanych kasjerów i kasjerki. Sama Biedronka zatrudnia ich armię, liczącą ponad 80 tys. osób . Kolejnych kilkanaście tysięcy pracuje w sieci Lidla.
Większość z nich ma dostać z okazji świąt pieniądze w postaci bonów. Jak podaje radio Eska, Biedronka da swoim pracownikom dodatkowe 590-650 zł, zależnie od progu zarobków. Bony można przeznaczyć na zakupy w Biedronce albo Hebe. Podobnie Lidl daje swoim pracownikom kupony o łącznej wartości 1 tys. zł na zakupy świąteczne we własnej sieci. Jednak pracownicy mający dzieci dostają dodatkowo prezenty dla nich.
Prezenty dla dzieci pracowników
Dzięki mediom społecznościowym każdy może podejrzeć, co w tym roku dostają dzieci pracowników. Możemy też ocenić i przyznać palmę pierwszeństwa. W końcu porównywanie Biedronki z Lidlem to w tym roku jedna z ulubionych rozrywek Polaków.
Zaglądamy więc do paczki od Biedronki. Ta skierowana do dziecka między 3 a 6 rokiem życia , zawiera pluszaka, kolorowankę w rolce, zabawkę sensoryczną, plakaty do nauki anatomii i planszówkę. Ta skierowana do 11-18 latków zawiera niezbędne akcesoria nastolatków: statyw i kabel do ładowania telefonu, kubek termiczny, grę inspirowaną domino i skomplikowaną układankę 3D. Tiktokerka Niebanalna Matka pokazała też swoją paczkę dla dorosłych – zawiera ona patelnię Tefal, stojak z przyprawami do kuchni i trochę słodyczy.
Paczki zebrały wiele pochwalnych komentarzy. „Konkretne rzeczy, a nie zapchajdziury i słodycze”, oceniają internauci.
jeśli chodzi o socjal świąteczny to biedronka bije wszystkich 🙂natomiast jeśli chodzi o pozostałe aspekty tej pracy to jest dużo do naprawy... zaczynając od ilości pracowników na zmianie – skomentowała jedna z osób.
co jak co bieronka umie zadbać o swoich pracowników 😁 są firmy w których nic się nie dostaje i zaznaczę nie są to małe firmy 😁 przykładem może by konkurencyjna polska firma – dodał inny użytkownik.
Lidl dla dzieci
Paczkę z Lidla pokazała tiktokerka Joanna Wojciechowska. Na nagraniu otworzyła duże pudełko z prezentami dla dzieci w wieku poniżej 2 lat . W nim znalazła książeczkę z otwieranymi okienkami, kartonowe klocki do układania wieży, straż pożarną czy proste puzzle ze świnki Peppy. Znalazła się tam także „mata wodna” do rysowania w kąpieli. Także i tutaj komentujący wypowiedzieli się o składzie paczki.
Jak ja się cieszę, że moja firma wysyła po prostu kasę – napisała jedna z osób.
Super. Dobrze że nie ma słodkości – skomentowała inna.
cieszę się że dają coś dla dzieci , ale prezenty są tragiczne 😳 dla 3-6 tylko jedno było trafione 😔 – czytamy w innym komentarzu.
Wydaje się, że przeważały głosy oceniające wyżej paczki Biedronki niż te od Lidla. W obu wypadkach warto zwrócić jednak uwagę na jedną rzecz: w prezentach właściwie nie ma słodyczy. Ci, którzy pamiętają mikołaje w PRL-u mogą być zdziwieni. Jest to jednak znak czasów: dziś o przekąski równie łatwo, jak kiedyś było trudno.
Przygotuj się też na otwarcie nowej sieci handlowej w Polsce i wybierz dobrą rybę na świąteczny stół .