Turystka pokazała nam hotelowe śniadanie. Lepiej karmią nawet w szpitalach
Otrzymaliśmy szokujące wieści od jednej z naszych Czytelniczek. Kobieta podzieliła się wrażeniami na temat serwowanego w hotelu śniadania. Posiłek nie dość, że był bardzo podstawowy, to jeszcze podano go na plastikowej zastawie. Warto wiedzieć, że nocleg chwali się standardem czterogwiazdkowym.
Śniadanie w hotelu poniżej wszelkiej krytyki
Pani Joanna pojechała w delegację do Stanów Zjednoczonych. Tam została zakwaterowana w czterogwiazdkowym hotelu sieci Hyatt. To, co ujrzała po zejściu rano do jadalni dosłownie wryło ją w podłogę. Kontynentalne śniadanie było tak skąpe, jak to tylko możliwe.
Noc w dwuosobowym pokoju w hotelu w Chicago kosztuje w przeliczeniu ok. 900 złotych. W tej kwocie gość może spodziewać się przyzwoitego śniadania. Amerykańskie standardy nie stanęły jednak na wysokości zadania. Posiłek wywołał jedynie uczucie zażenowania.
Co zaserwował hotel na śniadanie?
Po męczącej podróży i nocy w nowym miejscu człowiek potrzebuje regeneracji . Z takim też zamiarem udała się w stronę stołówki jedna z naszych Czytelniczek . To, co ujrzała na miejscu skutecznie odebrało jej jednak apetyt . Zaproponowane przez hotel śniadanie pozostawiało bowiem wiele do życzenia .
Goście hotelowi nie mieli zbyt wiele do wyboru . Podano tostowy chleb, bajgle oraz jajecznicę z proszku . Do tego dochodziło masło, dżem i smażony boczek. Choć w pierwszym odczuciu nie brzmi to może źle, to wyobraźcie sobie podobnie monotonny i ubogi jadłospis przez kilka dni z rzędu .
Najgorszy by jednak sposób, w jaki podany był posiłek . Goście musieli zadowolić się plastikowymi talerzykami . Podobnie niskich standardów nie widujemy w rodzimej bazie noclegowej . Obrazu nędzy i rozpaczy dopełniały jednorazowe sztućce i miniaturowe kubeczki na sok .
Jaki hotel podaje śniadania w taki sposób?
Pani Joanna podczas podróży służbowej gościła w Hotelu Hyatt . Mieści się on w Chicago i jest częścią międzynarodowej sieci . Noclegi do najtańszych nie należą, bo kosztują po kilkaset złotych za dobę . Śniadanie jest wliczone w ich cenę.
Poranny posiłek podawany jest w formie bufetu . Na znanym portalu rezerwacyjnym jest on określony, jako „dobry". Nie chcemy wiedzieć, jak wyglądałby ten cieszący się mniejszym uznaniem . Wystarczy nam widok uwieczniony na fotografii naszej Czytelniczki .
Zajrzeliśmy w komentarze dotyczące tego konkretnego hotelu i serwowanych w nim śniadań . Wynika z nich, że taki standard w USA to norma . Jak widać na załączonym obrazku jest on niższy, niż to, do czego przywykliśmy na terenie Europy i naszej rodzimej Polski. A Wy jaki najgorszy posiłek hotelowy w życiu jedliście ? Polscy hotelarze potrafią dorzucić do pieca z cenami . Przy posiłku podanym w formie bufetu obowiązują konkretne zasady .