Wkładam ziemniaki do słoika i wlewam coca-colę. Po chwili cieszę się niesamowitym przysmakiem
Wydawałoby się, że frytki to frytki. A jednak z tą sztuczką wyjdą zupełnie inne niż zazwyczaj i – nie da się ukryć – lepsze.
Sposób na chrupiące frytki
Czasem jedząc frytki w restauracji zastanawiamy się, jak to możliwe, że wyszły takie pyszne i chrupiące. Porównując je do naszych domowych możemy nawet wpaść w kompleksy. Oczywiście nie warto iść tą drogą – restauracje mają olbrzymie zaplecza, które znacznie ułatwiają przygotowanie dań w niezwykły sposób.
Są jednak proste triki, które pozwalają je naśladować. Sposobów na niezwykle chrupkie frytki jest co najmniej kilka, ale ten należy do najciekawszych i najprostszych. Cały sekret tkwi… w coli.
Frytki smażone w coli
Same frytki smażymy normalnie. Rzecz w tym, żeby wcześniej odpowiednio je namoczyć. Kanał SmacznyTV na youtube twierdzi, że usmażone według tych wskazówek ziemniaki będą lepsze niż w McDonaldzie.
Składniki
- Ok. 1 kg ziemniaków
- 2 l coli
- Olej do głębokiego smażenia
- Woda
- 100 g skrobi kukurydzianek
Chrupkie frytki w coli
Ziemniaki obieramy i kroimy na dość grube frytki. Wrzucamy je do miski, zalewamy zimną wodą i odstawiamy na 15-20 minut. Po tym czasie odlewamy wodę lub przekładamy frytki do innego naczynia, np. słoika. Mają być ułożone dość ciasno. Zalewamy colą jak się zalewa ogórki do kiszenia i odstawiamy na ok. 20 minut.
Po tym czasie frytki odcedzamy i osuszamy na ręczniku papierowym. Umieszczamy w suchej misce, zasypujemy skrobią kukurydzianą i dokładnie obtaczamy. Smażymy do zrumienienia na dobrze rozgrzanym głębokim oleju.
Kiedy przejedzą ci się nawet tak pyszne frytki, wypróbuj ten szwedzki sposób na ziemniaki .