Wygląda groźnie, a jest rarytasem w kuchni. Ten grzyb właśnie zaczął pojawiać się w polskich lasach
Pełnia sezonu grzybowego przypada w Polsce na jesieni. Jednak także w innych porach roku możemy wybrać się na bezkrwawe łowy. Pogoda zachęca do wyjrzenia spod ściółki pyszne grzyby o intensywnym, czerwonym kolorze. Czy wiesz o jakim gatunku mowa?
Wiosenny sezon grzybowy
Nie na darmo nazywają je czarką szkarłatną . Ta intensywna barwa rzuca się w oczy, ale może też napawać lękiem. To zrozumiałe: grzyby, które jadamy, zazwyczaj występują w palecie brązów, a czerwień jest dla ludzi znakiem ostrzegawczym.
Z drugiej jednak strony wśród najbardziej zabójczych grzybów w Polsce wiele wygląda niebezpiecznie niewinnie, a niektóre karminowe okazy, jak czarka właśnie, są jak najbardziej jadalne.
Dlatego zanim zaczniemy sławić te doskonałe owoce lasu, przypomnijmy. Zbierać należy tylko grzyby, co do których bezpieczeństwa mamy absolutną pewność . Gatunki czasem mogą się pomylić, a to bardzo groźny błąd. W razie wątpliwości, skorzystajmy z pomocy grzyboznawcy.
Czarki w polskich lasach
Czarki – odmiana austriacka i szkarłatna, często nierozróżnialne gołym okiem – to niewielkie grzyby. Mają przeważnie średnicę pięciozłotówki, a nazwa czarka szkarłatna oddaje doskonale ich wygląd: kształt wklęsłej, intensywnie czerwonej miseczki . W smaku przypomina nieco… rzodkiewkę.
Czarki można jeść nawet na surowo. Możemy zastosować dowolny przepis, który wyda nam się ciekawy – np. użyć tych grzybów w sałatce czy jajecznicy. Są więc świetnym sposobem na potrawę ze świeżymi leśnymi grzybami nie w październiku, a w marcu czy kwietniu .
Polowanie na czarki
Czarka ma intensywny kolor, ale nie znaczy to, że łatwo ją wypatrzyć. Wiosenne słońce pada plamkami na leśną ściółkę i grzybek możemy łatwo uznać za jedną z takich plamek. Poszukiwania czarek prowadzić najlepiej w okolicach gałązek i pni drzew liściastych, które wiosną leżą na ziemi namokłe po zimie . Czarki rosną wyłącznie na drewnie, ale może ono być zagrzebane pod ściółką.
Jeszcze 10 lat temu czarki były pod ścisłą ochroną, a my nie moglibyśmy polecać zbierania ich po lasach. Dzisiaj jednak można to robić, byle ostrożnie – usuwając sam owoc, ale nie niszcząc grzybni.
Należy również pilnować, by nie zniszczyć stanowiska, w którym grzyb wyrósł, by kolejni zbieracze mogli tam trafić na kolejne czarki. Wyjątek robimy, kiedy grzyb rośnie na lipie. Może to oznaczać, że mamy do czynienia z jeszcze jedną odmianą czarki – jurajską – a ta jest w dalszym ciągu pod ścisłą ochroną .
Wypróbuj też przepisy na wielkanocne grzybki z jajek i faszerowaną cukinię .