Wygrała MasterChefa. Teraz opowiedziała przez co musiała przejść
Wygrana w ogólnopolskim konkursie kulinarnym jest niemałym wyróżnieniem. Okazuje się, że sława ma także mroczne oblicze. Basia Ritz, zwyciężczyni pierwszej polskiej edycji MasterChefa zdradziła, jaki koszmar przeżywała po triumfie w telewizji. Kobieta borykała się z inwektywami i groźbami.
Gorzki smak zwycięstwa pierwszej edycji MasterChefa
Program MasterChef Polska zagościł na naszych ekranach ponad 10 lat temu. Z zapartym tchem śledziliśmy potyczki najbardziej utalentowanych amatorów w kraju. W ostatnim odcinku laur zwycięstwa zgarnęła Barbara Ritz z Gdańska.
Wydawać by się mogło, że pierwsze miejsce w konkursie takiego formatu to spełnienie marzeń. Szybko okazało się, że są dwie strony tego medalu. Basi za nagłą popularność przyszło słono zapłacić.
Co spotkało laureatkę programu MasterChef?
Basia Ritz była ostatnio gościem programu „Dzień dobry TVN" . Opowiadała w nim, jak zmieniło się jej życie przez ostatnią dekadę .
To było coś nowego. 10 lat temu (...) to był chyba pierwszy program kulinarny, jaki był w Polsce. Ze wszystkich stron kamery, znane osobowości telewizyjne (...) to było coś, co dało mi wiarę w moje siły
-mówiła z błyskiem w oku kobieta.
Niestety nie wszystkie historie wyglądały równie różowo.
W programie śniadaniowym Ritz wyjawiła przerażającą prawdę . Po wygranej w MasterChefie kobietę spotkał cały szereg nieprzyjemności . Nie każdy życzył dobrze utalentowanej kucharce, a poza gratulacjami docierały do niej także mniej przyjemne komunikaty .
Dostawałam groźby, obrażano mnie, obrażano mojego męża, obrażano to, że wyszłam za mąż za Niemca. Grożono mi nawet obcięciem włosów, jak to robiono w trakcie okupacji. Dzięki mężowi, który w tamtym czasie mnie bardzo wspomagał, umiałam sobie z tym poradzić
-zdradziła szokujące fakty laureatka programu.
Jak potoczyły się dalsze losy Basi po wygranej w MasterChefie?
Basia Ritz na szczęście nie dała się negatywnym komentarzom . Nie ukrywa, że dużą w tym rolę odegrał jej kochający mąż . To właśnie dzięki niemu kobieta poradziła sobie z falą przykrości, jaka niespodziewania wylała się na nią po programie . Na złość hejterom wzięła się jednak w garść i stanęła pewnie na nogach .
Wygrana w MasterChefie otworzyła dla Ritz drzwi do prawdziwej kulinarnej kariery . Kobieta skrzętnie z tej szansy skorzystała. Zainwestowała w Gdańsku we własną restaurację, która działa do tej pory i cieszy się niesłabnącym powodzeniem .
Co takiego zjemy w lokalu prowadzonym przez kobietę, która zawojowała MasterChefa ? Restauracja nie proponuje swoim gościom stałego jadłospisu .
Ponieważ jesteśmy w bezustannym procesie tworzenia, nie oferujemy naszym Gościom stałej karty menu. Dania zmieniają się wraz z sezonami oraz dostępnością produktów.
-możemy przeczytać na oficjalnej stronie.
Niektóre z dań prezentowanych przez uczestników programu aż odbierają mowę . Syn uwielbianej jurorki z MasterChefa podzielił się wybitnym patentem na wytrawny sernik .
Źródło: pudelek, plejada, restauracja-ritz