Smakosze.pl Kuchnia Smakoszy Wyjęła jedzenie ze śmietnika Biedronki. Sprawa trafiła do sądu, jest wyrok
Fot. Shutterstock

Wyjęła jedzenie ze śmietnika Biedronki. Sprawa trafiła do sądu, jest wyrok

11 lutego 2025

Białostocki sąd rozstrzygnął pytanie, które – wbrew pozorom – nie było takie proste. Chodzi o to, czy można zabierać rzeczy ze sklepowych śmietników. Finał sprawy jest zgodny z potoczną logiką, choć być może nieoczekiwany dla prawników. A zaczęło się tak niewinnie.

Freeganizm i jego przeciwnicy

Prócz wegetarianizmu, weganizmu czy fleksitarianizmu mamy w żywieniu jeszcze kilka -izmów. Jest wśród nich freeganizm . To styl życia i ideologia polegająca na tym, że jadać należy możliwie dużo rzeczy, które są za darmo.

W dzisiejszych miastach osoby, które decydują się na taki styl życia, nie mają wbrew pozorom tak trudno. Ich walka z marnowaniem jedzenia może być realna – na śmietnikach lądują codziennie kilogramy żywności, która wciąż nadaje się do jedzenia. Jednak nie jest jasne, czy można ją sobie ot tak wziąć.

śmietnik
Fot. Canva

To jedno z najbardziej toksycznych warzyw. Niedługo zacznie się sezon, Polacy już przebierają nogami

Czyje jest jedzenie na sklepowym śmietniku

Przekonała się o tym kobieta, którą pracownicy Biedronki przyłapali na zabieraniu jedzenia z przysklepowych śmietników . Wezwali oni policję, a ta wymierzyła 200 złotych grzywny. Policjanci potraktowali czyn jako kradzież rzeczy o wartości nie przekraczającej 200 złotych.

Dalsza część tekstu pod filmem.

Mieli w tym swoją rację. Prawo mówi, że śmieci nie są niczyje. Należą do tego, kto włada ziemią, na jakiej one się znajdują – w tym wypadku do Biedronki . Formalnie rzecz biorąc można więc powiedzieć, że kobieta ukradła jedzenie sklepowi.

marnowanie jedzenia
Fot. Canva

Kto wyrzuca, ten się zrzeka

Nie jest to jednak takie proste. W innym miejscu prawo mówi bowiem, że skoro ktoś świadomie umieszcza rzecz w śmietniku, to znaczy, że zrzeka się do niej praw . Nie może więc mieć pretensji do osoby, która chce tych praw nabrać.

Ta wykładnia wydaje się najbardziej zgodna z naszym potocznym rozumieniem tego, co sprawiedliwe. Co innego bowiem poważnie potraktować jako „ posiadacza odpadów ” kogoś, kto np. skupuje je z fabryk i składuje, a z tego wynikają obowiązki. Inaczej jednak wygląda sprawa wyjmowania rzeczy ze śmietnika.

kosze na śmieci.jpg
Fot Canva

Freeganizm jednak legalny

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy przychylił się do tego rozumowania . 31-letniej kobiecie, która wyjęła ze śmietnika Biedronki owoce, warzywa i jogurty o wartości 108,99 zł, odpuszczono karę. Sprawę opisał serwis o2.pl.

Jak się dowiadujemy, kobieta argumentowała właśnie kwestią zapobiegania marnowaniu jedzenia. Sąd uzasadnił wyrok stwierdzając, że w wypadku kradzieży ważna jest umyślność działania. A 200-złotowy mandat za wyjęcie ze śmietnika wyrzuconych towarów o wartości o połowę mniejszej został uchylony .

Wypróbuj też przepisy na kurczaka w ziemniaczanej panierce i roladki schabowe .

200 złotych
Fot. Canva
Ta sałatka będzie hitem na twoim stole. Smakowite perły zachwycą każdego
Czekolada dubajska po polsku. Zrobisz ją w kilka chwil, bez skomplikowanych składników
Obserwuj nas w
autor
Przemysław Bociąga

Redaktor portalu Smakosze.pl. Z zawodu dziennikarz, prywatnie miłośnik kuchni i 
kuchennych historii. Pisze i mówi – nie tylko o jedzeniu – w wielu serwisach internetowych 
i drukowanych magazynach. Wszystkożerca.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@smakosze.pl
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy