Zjedli ogórki, a później pojawiły się groźne objawy. Setki osób w szpitalu
Trwa niebezpieczna dla zdrowia epidemia w USA. Amerykańska agencja kontrolująca między innymi żywność przedstawiła dane, według których przyczyną zachorowań mogą być skażone ogórki. Bakteria jest śmiertelnie groźna i aż dziwi, że znalazła się w tym warzywie.
Epidemia w USA
Agencja Centers for Disease Control and Prevention podała informację, że w 31 stanach blisko 500 osób zachorowało na Salmonellę. Instytucja wraz z organizacją Food and Drugs Administration , która kontroluje żywność, natychmiastowo zajęły się sprawą i wykazały, że epidemia w USA została wywołana przez produkty od dwóch producentów żywności .
Sytuacja jest poważna, ponieważ w szpitalu 125 osób jest hospitalizowanych. Agencja twierdzi, że przypadków zachorowań może być znacznie więcej, ale nie wszyscy rozpoznali u siebie objawy i nie zgłosiło się do lekarzy.
Czy winne są skażone ogórki?
Lekarzy oraz odpowiadających za kontrolę jakości i przeciwdziałanie chorób urzędników od razu zastanowiło, skąd tak masowe zachorowanie na bakterię Salmonella. Wspomniana kontrola wskazała także, że winne są skażone ogórki. To właśnie w nich znaleziono największe stężenie bakterii, która prowadzi do przykrych dolegliwości trawiennych.
Salmonella w ogórkach a objawy
Zarażenie bakterią Salmonelli jest niebezpieczne, ponieważ może prowadzić do odwodnienia, a nawet do zakażenia ogólnoustrojowego. Objawia się ona przede wszystkim wysoką gorączką, biegunką oraz silnymi skurczami żołądka . Do zakażenia dochodzi jednak po kilku dniach od spożycia skażonego jedzenia.
Jeżeli zauważysz u siebie takie objawy, koniecznie udaj się do lekarza. Z odpowiednimi lekami szybko wrócisz do pełni sił. Leczenie trwa od 4 do 7 dni.
Sprawdź także, co zrobić z jajek i twarogu oraz poznaj przepis na doskonałą paprykę .