Czy w Wielką Sobotę obowiązuje post? Kościół stawia sprawę jasno
Osoby chcące poprawnie przestrzegać zasad Kościoła dotyczących jedzenia mięsa muszą dobrze znać roczny kalendarz liturgiczny. Tymczasem oficjalne dokumenty swoje, a praktyka wiernych swoje. Jak w tym świetle mają się sprawy jedzenia mięsa w Wielką Sobotę?
Post i wstrzemięźliwość
Kościół Katolicki rozróżnia dwie sytuacje, które potocznie nazywamy łącznie postem. Ten właściwy to powstrzymanie się od pokarmów mięsnych i jednocześnie poważne ograniczenia co do ilości posiłków. Zasada mówi tu: trzy razy dziennie, w tym raz do syta.
Tak rygorystyczny post obowiązuje tylko w dwa dni w roku, oba związane ze świętami Wielkiejnocy. Pierwszy to oczywiście Środa Popielcowa, drugi – Wielki Piątek. W pozostałe piątki w roku Episkopat nakazuje zaś niejedzenie mięsa, ale o właściwym poście ilościowym nic nie mówi.
Wielki Post – ograniczenia na codzień
Okres Wielkiego Postu dotyczy jednak wszystkich dni między Popielcem a świętami. Z tym że w praktyce nie oznacza to – poza piątkami – żadnych ograniczeń w jedzeniu. Kościół nakazuje tylko nieuczestniczenie w zabawach z tańcami, ale wstrzemięźliwość od mięsa to dalej tylko kwestia piątków. Prócz tego wiernych namawia się do indywidualnych wyrzeczeń, ale nikt nie ma takiego obowiązku.
Dalsza część tekstu pod filmem.
Po uporządkowaniu tego wszystkiego, spójrzmy, jak działa kalendarz liturgiczny. Wielki Post zaczyna się w Środę Popielcową i trwa 46 dni. To 40 dni postnych i niedziele, które, jako święta, z definicji znoszą post.
Post w Wielką Sobotę
Post kończy się z nadejściem świąt, a konkretnie – Triduum Paschalnego. To trzy dni – Wielki Czwartek, Wielki Piątek i Wielka Sobota – które poprzedzają właściwą Wielkanoc. Tę obchodzimy oczywiście w niedzielę i poniedziałek.
Widzimy więc, co to oznacza: oficjalnie Wielki Post kończy się wraz z nadejściem czwartku. Potem mamy jeszcze wielkopiątkowy dzień postu ścisłego, ale w Wielką Sobotę mięso można jeść już normalnie. To jest oficjalna wykładnia Kościoła.
Tradycja: mięso po święconce
Jest jednak tradycja, która rozciąga niejedzenie mięsa na całe Triduum Paschalne. Ma ona pewną naturalną logikę: pościliśmy już tyle czasu, że chcemy, by post zakończył się wraz z nadejściem właściwych świąt. W końcu nie po to tyle czasu piekliśmy szynki, by pochłonąć je, zanim usiądziemy do wielkanocnego stołu.
Dlatego w wielu domach pierwsze „próbowanie, czy aby nie mdłe” zaczyna się dopiero po powrocie z sobotniego święcenia pokarmów. Kościół, oczywiście, nikomu nadmiernego postu zabraniał nie będzie. A że lubi także respektować lokalne tradycje wiernych, nadmiernie z niejedzeniem mięsa w Wielką Sobotę nie walczy. Z podjadania świątecznego schabu katolicy nie muszą się jednak spowiadać.
Wypróbuj też przepis na domowe czekoladowe zajączki i poznaj sekrety kupowania dobrej wędliny.
