Smakosze.pl Produkty Okradają klientów Biedronki przy samych kasach. Pracownicy sklepu bezradni w starciu z oszustami
Fot. Shutterstock

Okradają klientów Biedronki przy samych kasach. Pracownicy sklepu bezradni w starciu z oszustami

28 listopada 2024
Autor tekstu: Maciej Jurczyk

Niepokojące wieści płyną od klientów sieci sklepów Biedronka. Według relacji niektórych posiadaczy karty lub aplikacji Moja Biedronka wynika, że są regularnie okradani z dostępnych w systemie lojalnościowym promocji. Jak to możliwe i jak na takie doniesienia reaguje Biedronka?

Klienci Biedronki oburzeni

W ostatnim czasie wielu klientów sieci sklepów Biedronka informuje, że dostępne dla nich promocje znikają. Chodzi o tych konsumentów, którzy korzystają z programu lojalnościowego Moja Biedronka. Za znikanie odpowiedzialni mają być oszuści, którzy opracowali nowy sposób na korzystanie z przeznaczonej dla innych klientów oferty promocyjnej.

W tej sytuacji bezradni są również pracownicy sklepu, którzy mogą współczuć okradzionym klientom. Na czym polega oszustwo i jak w ogóle mogło do niego dojść?

moja biedronka.jpg
Fot. Wikipedia
Na andrzejki jak zwykle podam tę sałatkę. Co roku robi wśród gości furorę

Promocje Biedronki łupem złodziei

Aby skorzystać z promocji dostępnej dla posiadaczy karty lub aplikacji Moja Biedronka, wystarczy podać numer telefonu, który został wpisany podczas rejestracji konta, a zniżki naliczają się automatycznie. Właśnie to wykorzystują oszuści, którzy podglądają lub podsłuchują podawany przy kasie numer, a przy następnych zakupach podają go jako swój. Dzięki temu korzystają z promocji także innych klientów. Po co to robią?

Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta. Z niektórych promocji jeden klient może skorzystać tylko raz i właśnie na tym żerują oszuści. Robią zakupy, dzieląc produkty na osobne paragony i za każdym razem podają inny numer telefonu.  Swoim działaniem uniemożliwiają właścicielom skradzionych numerów na skorzystanie ze zniżek. Poszkodowane osoby napotykają wtedy na komunikat: Promocja już wykorzystana, kiedy chcą skorzystać z należnych sobie rabatów.

Jedna z czytelniczek Onetu podzieliła się z portalem swoją historią:

Jakiś czas temu pojechałam na zakupy do Biedronki w Nowym Targu. Kupiłam różne rzeczy, ale głównym celem mojej wyprawy było masło. W ten dzień była na nie promocja. Dzięki niej, okazując kartę klienta, mogłam kupić maksymalnie cztery kostki masła w cenie aż o blisko 60 proc. niższej niż normalnie- opisuje zdarzenie klientka.

Przy kasie spotkało mnie jednak rozczarowanie. Promocja nie naliczyła się. Kiedy zapytałam kasjerkę, dlaczego tak się dzieje, zaczęła coś sprawdzać. Ostatecznie wezwała kierownika i razem ustalili, że limit promocyjnych zakupów, jaki był przyznany na kartę został już wcześniej wykorzystany. Inaczej mówiąc: ktoś użył mojej karty lub podyktował mój numer telefonu na kasie, by aktywować rabat dla siebie- tłumaczy.

Biedronka nie radzi sobie z oszustami

Winnego całej sytuacji należy szukać w systemie, a nie wśród pracowników sklepu . Ci, podobnie jak klienci są bez szans. Swoim doświadczeniem z oszustami podzieliła się w rozmowie z Onetem jedna z pracownic sklepu . Opowiedziała, jak działają oszuści i jak z nimi próbowano postępować.

Na początku próbowałyśmy z koleżankami odmawiać klientom robienia takiej ilości "małych paragonów". Jednak nic to nie dawało, bo ci ludzie są zazwyczaj tak bezczelni, że robili nam jeszcze awanturę, że mamy pilnować swoich spraw, a po wszystkim i tak szli na kasę samoobsługową i kasowali się sami – opowiadała o klientach jedna z kasjerek Biedronki.

Sytuacja nie ulegnie zmianie, dopóki sprawą nie zajmie się sama Biedronka . Na ten moment nie można zapobiec działalności oszustów, ani pomóc okradzionym klientom. Być może należy wymyślić, jakiś inny, dogodny system rozpoznawania danej osoby i korzystania z promocji. Właśnie na takie rozwiązanie liczą klienci.

Sprawdź także przepis na świąteczny pasztet oraz dowiedz się, ile kosztuje wigilijny barszcz u Adamczyka .

kasa samoobsługowa.jpg
Fot. Canva/dusanpetkovic
Ruszyła oferta świąteczna w restauracji Adamczyka. Jest nawet drożej niż u Gessler
Najlepsze kopytka zrobisz bez grama ziemniaków. Przepis z zeszytu babci
Obserwuj nas w
autor
Maciej Jurczyk

Redaktor portalu Smakosze.pl. Absolwent kulturoznawstwa, a obecnie student 
dziennikarstwa Uniwersytetu Wrocławskiego. Jest fanem dobrego jedzenia, a nowych
smaków poszukuje podczas wakacyjnych podróży. Chcąc poznać tajniki japońskiej kuchni,
dwa lata przepracował w gastronomii, gdzie zdobył kulinarne doświadczenie. W kuchni
najbardziej ceni sobie minimalizm, dokładność oraz niezwykłe kompozycje smaków.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: jakub.kossakowski@smakosze.pl
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy