Poszedł na jarmark świąteczny na bigos, krokiety i pierogi. „Szczerze po prostu szkoda gadać"
Rozpoczął się sezon na świąteczne jarmarki. W wielu polskich miastach liczni wystawcy oferują rozmaite przekąski. Ile trzeba zapłacić za posiłek z jarmarcznej budki i czy jest on wart swojej ceny? Jak co roku postanowił to sprawdzić znany i lubiany youtuber Książulo.
Książulo na świątecznym jarmarku
Książulo, czyli Szymon Nyczke, od ponad 2 lat recenzuje w internecie jedzenie z rozmaitych lokali. W grudniu odwiedza zaś świąteczne jarmarki na terenie całej Polski. Właśnie opublikował pierwszy odcinek tegorocznej serii prosto z jarmarku w Opolu.
Na jarmarkach świątecznych często oferowane są klasyczne potrawy, jak pierogi , krokiety czy bigos Właśnie po te smakołyki sięgnął twórca internetowy. Niestety nie dane było mu delektować się pysznymi daniami. Wszystkie szczegóły znajdziesz w poniższym tekście.
Krokiety jarmarczne okiem Książula
Pierwszą klasyczną potrawą, jaką zamówił youtuber były krokiety: z kapustą i grzybami oraz z mięsem . Do tego dobrał też kubek czerwonego barszczu. Taki zestaw wyceniono na 18 zł, sam pojedynczy krokiet kosztował zaś 10 zł. Widok niestety nie zachęcał, potem było jeszcze gorzej.
Starocie…przeleżały. Są jakieś elementy miękkie, powiedzmy, ale tutaj na górze totalna skorupa. To mięso mam wrażenie takie niedoprawione w ogóle - zrecenzował pierwszy kęs wersji z mięsem.
Po krokiecie mięsnym przyszedł czas na tego z kapustą i grzybami.
Nie no, znowu stary przeleżały krokiet. Kapusta w ogóle nie jest kwaśna, grzyba to tu na próżno szukać raczej …-powiedział zawiedziony youtuber.
Barszcz okazał się po prostu kwaśny . Nie miał w sobie za grosz charakterystycznego słodkiego smaku buraka. Do tego niezachęcający, podejrzanie brązowy kolor. Za 18 zł (lub 28 zł, licząc dodatkową sztukę krokieta) lepiej wybrać się na posiłek do baru mlecznego.
Pierogi i bigos okiem Książula
Kolejną pozycją do degustacji były pierogi z mięsem . Porcja 6 sztuk kosztowała Książula 26 zł. Cena akceptowalna, jak jednak ze smakiem? Choć było nieco lepiej, niż w przypadku krokietów, to nadal do ideału sporo brakowało.
Uważam, że dobry farsz jest w tych pierogach. (…) Ale doprawiłbym je i pieprzem i solą i w sumie wtedy weszłyby mi, gdyby znowu nie były zleżało i twarde- zauważył youtuber.
Te pierogi były dobre…parę godzin temu. Teraz już nie są- dodał
Spod budki z pierogami i krokietami Książulo przeniósł się do kolejnego stoiska . Zamówił tam między innymi świąteczny bigos. Pierwsze, co miał mu do zarzucenia, to podejrzany wygląd. W oku kamery kapusta miała intensywnie czerwony kolor , co w bigosie nie powinno się zdarzać.
Nigdy nie widziałem tak dziwnie wyglądającego bigosu- skwitował z niesmakiem.
Może poza kolorem bigos przynajmniej smakował na poziomie? Nie bardziej mylnego.
Mega kwaśny, ale sztucznie kwaśny. Do tego bardzo gorzki. (…) Obawiam się, że lepiej tego nie jeść po prostu. (…) Najgorszy bigos, jaki jadłem w życiu.
W bigosie było mnóstwo woli i sztucznego kwaśnego smaku . Za niewielką w sumie miseczkę trzeba było zapłacić 25 zł. Dodatkowo Książulo zwrócił uwagę na brak wkładki mięsnej. Na to jednak przymknął oko, gdyż bigos “świąteczny” teoretycznie mięsa zawierać jego zdaniem nie musi .
Koniec końców wizyta na jarmarku w Opolu okazała się wielkim niewypałem . Wszystkie potrawy były w najlepszym wypadku zleżało, w najgorszym zwyczajnie niesmaczne. Najlepiej podczas całej wizyty wypadł węgierski langosz, którego youtuber szczerze pochwalił i zjadł ze smakiem . Wstyd, że nasza polska kuchnia jest tak psuta w imię szybkiego jednorazowego zarobku. Być może w przyszłym roku wystawcy pójdą po rozum do głowy.
Sprawdź, co powstanie z połączenia wrzątku i majonezu . Poznaj także najlepszy przepis na świąteczną sałatkę .