Poszedł na najtańszego steka w Polsce. Nagle zobaczył co robi inny klient, szokujące nagranie
Youtuber znany jako Krutki podczas wizyty w restauracji był świadkiem niecodziennego zdarzenia. Gdy czekał na steka zobaczył coś, czego zazwyczaj nie widuje się w lokalu gastronomicznym. Okazało się, że mężczyzna ze stolika obok jak gdyby nigdy nic zdjął podczas jedzenia buty. Taka scena potraf skutecznie odebrać apetyt.
W restauracji dostał nie tylko steka
Pewnego wieczoru youtubera naszła ochota na mięso. Wobec tego wybrał się do jednej w krakowskich restauracji, która tę potrawę serwuje w przystępnej cenie. Wielkie było jego zdziwienie, gdy czekając na steka zerknął w stronę stolika obok. Siedzący przy nim mężczyzna jak gdyby nigdy nic zdjął buty i biesiadował w samych skarpetkach.
W lokalach gastronomicznych, niezależnie od ich renomy, obowiązują pewne normy zachowania. Zdejmowanie obuwia i raczenie pozostałych osób widokiem, a co gorsza aromatem przechodzonych skarpet z pewnością do nich nie należy. Na szczęście była to jedyna niemiła niespodzianka, która spotkała Krutkiego podczas tej wizyty. Stek serwowany w restauracji stanął na wysokości zadania.
Restauracja przy rynku w Krakowie ma steki w świetnej cenie
Youtuber swój krótki filmik zaczął od wprowadzenia internatów w temat . Oznajmił, że ni z tego ni z owego nabrał apetytu na mięso . Szybka analiza w wyszukiwarce sprowadziła go w progi krakowskiej restauracji Sioux .
Sioux to sieciówka, która działa w kilku miastach w Polsce . Specjalizuje się w stekach, hamburgerach i innych potrawach w amerykańskim stylu . Dania mają nazwy nawiązujące do dzikiego zachodu, tak samo prezentuje się wystrój restauracji. Poza tym lokale kuszą przystępnymi cenami .
Krutki zamówił zestaw ze stekiem, o malowniczej nazwie „Tępa Strzała w Zadzie Bizona" . W jego skład wchodził grillowany rostbef z sałatką oraz ziemniakami zapiekanymi z serem . Czy jedzenie wycenione na 57 złotych warte było tej kwoty ? Youtuber na ten temat wypowiedział się jednoznacznie .
Jak smakuje stek w restauracji Sioux?
Po otrzymaniu talerza z jedzeniem youtubera spotkała miła niespodzianka . Podszedł do niego kelner i zaproponował świeżo mielony pieprz . Takie standardy obsługi widywane są raczej w lokalach wysokiej klasy . Krutki docenił ten mały, ale znaczący gest.
Po doprawieniu mięsa przyszła pora na degustację . Youtuber po raz pierwszy spotkał się z ziemniakami zapiekanymi z pleśniowym serem . Dodatkowo dostał też małą miseczkę z sosem, przypominającym w smaku salsę. Jak smakowało całe danie ?
Sałatka smakowała lekko i przyjemnie . Duża w tym zasługa apetycznego zielonego dressingu . Można się było w niej przyczepić do jednej rzeczy . Zawierała w sobie sporą porcję kukurydzy , za którą Krutki zwyczajnie nie przepada.
Główną gwiazdą na talerzu było jednak mięso . Zamówione zostało w stopniu wysmażenia medium-well. Pokrywała je aromatyczna marynata z wyraźnie pieprzową nutą . Za cenę 57 złotych lepszego steka nigdzie nie znajdziecie . Są miejsca, gdzie za niewiele mniej dostaniecie co najwyżej porcję frytek . Klucz do sukcesu tego lokalu może tkwić w jego motywie przewodnim .
Źródło: YouTube @krutki