Tę fasolkę po bretońsku robię w 30 minut. Rozgrzewa i syci na długie godziny, wszystko bez namaczania

Fasolka po bretońsku idealna na chłodne dni

Danie z fasoli jest niezwykle ogrzewające, co przyda się w te zimowe dni. Dodatkowo jest na tyle sycące, że możemy traktować je jako danie główne. To też dobra opcja na dodatkowy posiłek w ciągu dnia, który pozwoli nam przetrwać wiele godzin poza domem.

Fasolka po bretońsku dostarczy również potrzebnych witamin, jak i pierwiastków, co w okresie zimowym jest szczególnie ważne. Sama fasola usprawnia pracę jelit, poprzez odżywianie ich mikroflory. Dodatkowo warzywo odpowiedzialne jest, za regulację poziomu cholesterolu we krwi.

Co oprócz fasoli?

Do przygotowania tego przepisu wykorzystamy fasolkę konserwową, aby zaoszczędzić czas. Z suchą fasolą zajęłoby to o wiele dłużej, bo trzeba ją najpierw namoczyć.

Składniki:

• 800 g fasolki konserwowej
• 250 g wędzonego boczku
• 200 g kiełbasy śląskiej
• 1 duża cebula
• 4 ząbki czosnku
• 15 g mąki
• 5 g słodkiej papryki
• 80 g koncentratu pomidorowego
• liść laurowy
• sól
• pieprz

Jak zrobić fasolkę po bretońsku w 30 minut?

Zacznij od obrania cebuli, następnie pokrój ją w drobną kostkę . Rozgrzej patelnię i zeszklij na niej cebulę. Do garnka wsyp fasolę z puszki razem z zalewą, dodaj liść laurowy. Z jednej puszki odlej zalewę do miski . Fasolę zagotuj.

Boczek i kiełbasę pokroju dużą kostkę i podsmaż na patelni. Do odlanej wcześniej zalewy, dodaj koncentrat pomidorowy i mąkę . Wymieszaj i wlej do gotującej się fasoli. Do garnka włóż podsmażony boczek, kiełbasę oraz zeszkloną cebulę. Całość dopraw pieprzem, solą oraz przeciśniętym przez praskę czosnkiem.

Gotuj przez około 15 minut na małym ogniu . Nie zapomnij o mieszaniu, bo fasolka lubi przywrzeć do garnka . Zegar pokazuje, że minęło dokładnie 30 minut , a to oznacza, że fasolka jest już gotowa. Sprawdź, dlaczego oszaleli w Biedronce oraz co zrobić z mielonego mięsa i ziemniaków .