Jadąc na majówkę weź koszyk na grzyby. Prawdziwy wysyp w lasach, tego jeszcze nie było

Choć to nie złota jesień, szykuje się święto grzybiarstwa. Według przewidywań na majówkę obrodzą wiosenne dary lasu. Warto więc przygotować się na ich wysyp.
Dużo grzybów w majówkę
Majówka 2025 okaże się niezwykle dobrym czasem dla miłośników grzybów nie tylko ze względu na premierę drugiego sezonu The Last of Us. Na grzybki można będzie zapolować także na żywo. Wystarczy podczas leśnych spacerów uważnie patrzeć pod nogi.
Powody do optymizmu (przynajmniej w tym względzie) daje nam wyjątkowo ciepła wiosna. Sprawia ona, że wysyp grzybów, które lubią pojawiać się właśnie przed wakacjami, przesunie się nieco ku wcześniejszym tygodniom. W majówkę można będzie więc rozglądać się za prawdziwymi cymesami.

Jakie grzyby zbierać w majówkę
Szukajmy więc po lasach nawet borowików i podgrzybków brunatnych. Te najbardziej arystokratyczne spośród polskich grzybów leśnych mogą występować oczywiście w pojedynczych przypadkach. Podobnie maślaki, koźlarze babki czy czarki austriackie.
Dalsza część tekstu pod filmem.
Najbardziej znany wiosenny okaz to jednak smardze. Te cenione ze względu na bliski truflom smak grzyby są jednak w Polsce pod ochroną. Szczęściarze mogą szukać ich na własnym terenie – na działkach czy w ogrodach.

Gdzie szukać grzybów
Najlepszym miejscem do poszukiwania wiosennych grzybów są lasy liściaste i mieszane, polany i łąki (mamy nawet możliwość znalezienia pieczarek łąkowych). Rozglądamy się baczniej także w pobliżu rzeczek i kanałków i na obrzeżach lasów. Smardze można zbierać w szkółkach leśnych.
Oznaczać to może, że majówka będzie pracowitym okresem dla grzyboznawców i klasyfikatorów grzybów. Przypominamy przy okazji, że to powołani do rozstrzygania wątpliwości specjaliści, których spotkać można w powiatowej stacji Sanepidu. Ilekroć mamy, choć cień wątpliwości co do gatunku znalezionego grzyba, odłóżmy jego konsumpcję do czasu wyjaśnienia kwestii z ekspertem.

Grzyby w majówkę? Tak, jeśli spadnie deszcz
Warto też pamiętać, że to tylko prognozy, stawiane na podstawie jednego czynnika – temperatury. O ile jest ona warunkiem koniecznym do rozwoju grzybni, o tyle nie wiemy jeszcze o drugim ważnym czynniku – wilgoci. Tej zaś mamy jak na lekarstwo.
Grzybiarską sytuację uratować więc mogą 2-3 dni dłuższych opadów deszczu. Dodatkowym czynnikiem będą też przymrozki. Przed zimnymi ogrodnikami, czyli połową maja, są one jeszcze możliwe. Za przyspieszony sezon grzybowy trzeba więc trzymać kciuki.
Wypróbuj też przepisy na sznycel po wiedeńsku i kiszone szparagi.






































