Niewiarygodne, co jadał papież Franciszek. Wiele osób będzie zaskoczonych

Doniesienia o niezwykłym, odmiennym od poprzednich pontyfikacie papieża Franciszka przez cały czas obiegają media i interesują opinię publiczną. Okazuje się, że zmarły przed blisko tygodniem duchowny zrewolucjonizował kuchnię i zwyczaje podawania posiłków w samym Watykanie. To, co jadał papież Franciszek, dla wielu będzie zaskoczeniem.
Papież – miłośnik kuchni
Papież Franciszek, a właściwie to Jorge Mario Bergoglio, urodził się w Argentynie w rodzinie o włoskich korzeniach. Ten czynnik sprawił, że przyszyła głowa kościoła od najmłodszych lat pałała wielką miłością do kuchni włoskiej. W domu posiłki przygotowywała mama Regina oraz babcia Rosa. Na stole pojawiały się więc włoskie specjały, takie jak: risotto alla piemontese, suszone kasztany, spaghetti z pulpecikami, jabłka, sery, a także mięso z królika i z kury. Choć z dzisiejszej perspektywy dania te mogą wydawać się prawdziwym rarytasem, wtedy uchodziły za proste, domowe jedzenie.
A właśnie takie lubił papież. Jego miłość do jedzenia i gotowania sprawiła, że w wieku 16 lat w Instytucie Przemysłowym Enet Hipolito Yringoyen wybrał specjalizację z chemii żywienia. Z czasem powołanie przeważyło i Bergoglio, zamiast zostać kucharzem i być może powalczyć w przyszłości o gwiazdkę Michelin, został księdzem, a z czasem papieżem. Mimo to pasja do gotowania w nim pozostała i duchowny, będąc w zakonie jezuitów, od czasu do czasu gotował sam. Co ciekawe, już jako biskup pomagał nawet siostrom, które dla niego gotowały.
Papież wspomniał, że jego mama i babcia nigdy nie marnowały jedzenia. Z resztek, jakie zostawały po jedzeniu wymyślały nowe, ciekawe potrawy. Wielu dziś wyrzucałoby je do kosza, tymczasem można z nich było przygotować smaczne i sycące posiłki. Sam Franciszek podkreślał, że “marnotrastwo jedzenia to zniewaga dla ubogich”.

Papież Franciszek zmienił zwyczaje Watykanu
Kiedy Jorge Mario Bergoglio został papieżem i przemianowano go na Franciszka, zgodnie z tradycją przygotowano kolację dla najbliższych współpracowników. Zazwyczaj stół w takich wypadkach był suto zastawiony potrawami, papież Franciszek znany ze skromności i prostoty, zdecydował, aby gościom podano makaron i warzywa. Uważał, że nie jest ważne to, co się je, ale z kim i w jakich okolicznościach. Cenił sobie wspólny posiłek, możliwość rozmowy, więc chętnie celebrował takie sytuacje.
Dalsza część tekstu pod filmem.
Dla pracowników Watykanu i przebywających tam duchownych szokiem było, kiedy okazało się, że papież Franciszek, najważniejszy człowiek kościoła, wybraniec nie zamierza jeść posiłków w swoich apartamentach, ale… w stołówce w Domu Świętej Marii. Podobno jak inni brał tacę, ustawiał się w kolejce po posiłek, a później zajmował wolne miejsce przy stole.
Oprócz zmian Bergoglio wprowadził w Watykanie zwyczaj spożywania napoju Yerba Mate. Jest to naturalny napój energetyczny, który zawiera antyoksydanty i witaminy z grup A oraz B.

Co jadał papież Franciszek?
Jednym z ulubionych dań papieża był sos Bagna Càuda. Pochodzący z Piemontu przysmak składa się z oliwy, anchois, masła i czosnku. Doskonale pasuje do świeżego chleba, ale gotowanych lub pieczonych warzyw.
Przygotowanie dania, na które Włosi mówią – gorąca kąpiel – jest bardzo łatwe. Posiekany czosnku należy podsmażyć na maśle, do momentu przyrumienienia. Następnie należ podlać go oliwą i dodać rozgniecione anchois. Całość należy wymieszać i podsmażyć na małej mocy palnika. Dla lepszego efektu sos można zmiksować.
Oprócz sosu papież Franciszek miał jeszcze dwie, kulinarne słabości. Uwielbiał nieskomplikowane włoskie ciasta oraz niewielkie argentyńskie ciasteczka.
Niedawno informowaliśmy o oświadczeniu Tomasza Jakubiaka. Wskazywaliśmy, jakiej herbaty unikać.






































