Pod żadnym pozorem, nigdy nie sadź ich w ogrodzie. Kary są ogromne
Wolnoć, Tomku, w swoim domku? Być może tak, ale w ogródku już nie. Są rośliny, których posadzenie może nas drogo kosztować.
Zakazany owoc, a raczej kwiat
Sadzenie niektórych kwiatów i roślin ozdobnych w ogrodzie może nas słono kosztować. Sumy kar pieniężnych bywają niebotyczne, jeśli dokładnie nie sprawdzimy, czy wybrany przez nas okaz nie znajduje się na indeksie kwiatów zakazanych. Nasadzenia mogą być zabronione z kilku powodów.
Pierwszy wydaje się dość oczywisty zwłaszcza dla każdego, kto zerknie na główne zdjęcie tego tekstu. Niektóre rośliny mają przecież właściwości narkotyczne . Sprowadzanie innych zagraża zaś ekosystemowi.
Pozwolenie na rośliny
Zacznijmy więc od tych pierwszych. Tu listę warto ograniczyć do dwóch roślin – maku i konopii. Indyjska odmiana tych ostatnich ( cannabis indica ) daje kwiatostany, które po ususzeniu stają się marihuaną. Z żywicy robi się zaś haszysz. Oba bogate są w THC, czyli psychoaktywny składnik ziela.
Dalsza część tekstu pod filmem.
Sadzić można więc tylko odmianę włóknistą konopii, która zresztą ma świetne działanie, jeśli chodzi o rekultywację zanieczyszczonej gleby . Aby uprawiać takie konopie potrzebujemy jednak wpisu do rejestru prowadzonego przez terenowy oddział Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
Sadzenie maku i konopii
Co do maku – starsi pamiętają zapewne wielkie kampanie przeciwko tzw. kompotowi makowemu. Zwany też polską heroiną, był plagą na przełomie lat 80. i 90. Z maku pozyskać można opium , którego pochodne – opioidy, są dziś największą plagą narkotyków w niektórych krajach.
Mak dzieli się czasem na wysoko- i niskomorfinowy, zawierający odpowiednio ponad procent albo ułamek procenta tego alkaloidu. Jednak ten podział nie przesądza o możliwości uprawy. Wysiewać można kwiaty maku polnego, a zakazany jest mak lekarski.
Zakazane gatunki inwazyjne
Jest jeszcze jedna kategoria roślin, których uprawę nie bardzo można negocjować . Chodzi o gatunki inwazyjne. Znajdują się one na liście IGO, czyli inwazyjnych gatunków obcych. Ich uprawianie może grozić wysokimi karami – i nie chodzi tylko o pieniądze .
Gwiazdą kategorii IGO jest barszcz Sosnowskiego . Ta szeroko znana roślina, którą wprowadzono eksperymentalnie jako paszę dla bydła, jest bardzo niebezpieczna, a przy tym trudna do wykorzenienia. Może powodować dotkliwe poparzenia skóry. Do zakazanych gatunków ależą też rdestowiec japoński i kolczurka klapowata.
Kara za uprawę tych roślin może wynosić do miliona złotych. Karę taką zasądzić może regionalny inspektor ochrony środowiska . Może się też zdarzyć, że sprawa trafi do sądu, a wtedy grozi nam nawet od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. By uniknąć odpowiedzialności, należy zaraz po odkryciu chwastu na swojej działce zgłosić to w urzędzie gminy.
Przygotuj się na sezon na czosnek niedźwiedzi i wypróbuj przepis na chipsy jabłkowe .