Przewozili 23 tony, służby zatrzymały na granicy. W ładunku znaleziono sporysz i pleśń
Transport fasoli z Ukrainy został zatrzymany na granicy. Inspektorzy wykryli w nim obecność szkodliwych substancji. 23 tony produktu nie wjedzie do Polski i zostało zawróconych do miejsca pochodzenia.
Szkodniki i pleśni w fasoli
Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych to państwowa agencja, która – jako jedna z wielu – dba o bezpieczeństwo żywności, która trafia na nasze półki. Jej starania koncentrują się między innymi na badaniu produktów, które wjeżdżają do Polski. A w tym wypadku – raczej nie wjeżdżają.
Inspektorzy z IJHARS w Lublinie przebadali bowiem tira pełnego białej fasoli pochodzącej z Ukrainy. Wyniki nie były korzystne dla produktu. W transporcie wykryto szkodniki, sporysz i pleśń.
IJHARS zatrzymał fasolę
O wynikach swojego działania Inspekcja poinformowała na swojej stronie na Facebooku . Podkreślono, że decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności. Oznacza to, że fasola nie trafi do obrotu w Polsce.
Dalsza część tekstu pod filmem.
Sporysz to przetrwalnikowe stadium pasożytniczego grzyba buławinki czerwonej. Jest on dość popularnym, by tak rzec, szkodnikiem naszych jadalnych zbóż. Zdarza się też w pszenicy, jęczmieniu i życie.
Groźne substancje w żywności
Ciemnobrązowe, podłużne drobinki mogą mieć do 2-3 mm długości. Ich działanie na nasz organizm to efekt kilku alkaloidów , które powodują między innymi wzrost ciśnienia oraz podnoszą poziom oksytocyny. Dlatego, o ile sporysz stosuje się w medycynie (w tym do leczenia migreny), jedzenie go w potrawach grozi zatruciem.
Niestety, sporysz jest przy tym odporny na wysoką temperaturę. Dlatego najłatwiej zatruć się nim jedząc zanieczyszczony chleb . Na zatrucie nie ma konkretnej odtrutki. Pleśnie, które również znalazły się w trefnej fasoli, mogą mieć nawet działanie rakotwórcze, w tym wywoływać białaczkę. Trzeba też liczyć się z reakcjami alergicznymi i chorobami dermatologicznymi.
Pleśnie w transporcie jedzenia
Pleśń i drobnoustroje to skażenie żywności , któremu w rozwoju pomagają odpowiednie warunki. Chodzi zwłaszcza o ciepło i wilgoć. Dlatego podobne skażenia pojawiają się regularnie i należy kontrolować obieg produktów, by wyłapywać niezdrowe towary.
Warto przy tym pamiętać, że nawet zdrowe kasze, zboża czy strączki, które trafiają do naszych kuchni, w dalszym ciągu lepiej jest myć. Często przechowywane są one w elewatorach, gdzie może dochodzić do różnego rodzaju skażeń. Przelejmy więc wodą ryż czy kaszę przed ugotowaniem .
Poznaj też wyniki badań pestycydów w pomarańczach i informację o wycofaniu ryb ze sklepów .