Sprzedają domowe ogórki kiszone. Cena 4 słoików nie mieści się w głowie
Ogórki kiszone to przysmak, bez którego nie wyobrażamy sobie naszej rodzimej kuchni. Niestety, okazuje się, że za jeden słoik od nieprofesjonalnych producentów trzeba zapłacić od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu złotych. Sprawę skomentował nawet jeden z polityków, którego wysokie ceny w ogóle nie zaskakują.
Ogórki kiszone to kosztowny przysmak
W wielu polskich domach ogórki kiszone przygotuje się własnoręcznie w ramach tak zwanych zapasów na zimę. Przysmak smakuje wszystkim tak bardzo, że często jeszcze przed końcem czwartej pory roku z półek spiżarni znika ostatni słoik z przetworami. W takich sytuacjach większość z nas sięga po sklepowe ogórki, ale okazuje się, że istnieje także inna możliwość.
W Internecie można natknąć się na ogłoszenia, w których oferowane są domowe ogórki kiszone. Pomysł brzmi fantastycznie, jednak trzeba liczyć się ze sporymi wydatkami. Cena słoika z przetworami może przekroczyć nawet kilkadziesiąt złotych.
Ile kosztują domowe ogórki kiszone?
Na popularnej platformie z ogłoszeniami dostępne są oferty sprzedaży domowych ogórków kiszonych. Osoby publikujące oferty zapewniają, że przetwory są pozbawione chemii, a samo warzywo ma pochodzić z własnych upraw. Mimo to cena takich ogórków może przyprawić o zawrót głowy.
Dalsza część tekstu pod filmem.
W ofercie dostępne są ogórki kiszone w plastikowych, 5-litowych butelkach po wodzie. Koszt przetworów waha się od 50 do 55 złotych. W tym wypadku cena wydaje się całkiem korzystna, ale w wypadku przetworów w szklanych słoikach ceny są znacznie wyższe. Szukając ogórków, można znaleźć również oferty, w której sprzedawcy sprzedają cztery słoiki w cenie 120 zł. W niektórych regionach kraju można natknąć się również na ceny oscylujące w granicach 20 złotych za słoik.
Skąd takie ceny?
Fakt przyjrzał się sytuacji na rynku ogórków kiszonych i o komentarz w sprawie poprosił Janusza Piechocińskiego, byłego wicepremiera. Polityk znany jest jako ekspert od rynku żywności i rolnictwa. W jego opinii wysokie ceny ogórków kiszonych są spowodowane rosnącymi kosztami energii, które ponoszą nawet lokalni, mali producenci.
Naszą miejscową produkcję szklarniową zabijają ceny węgla i gazu. Produkcja się kurczy przez wysokie koszty i konkurencyjność importu, a to przekłada się na ceny ogórków – zaznaczył w rozmowie z faktem Piechociński.
Ekspert został również zapytany, o to, co myśli o cenach, za które sprzedawane są domowe przetwory. Odpowiedź można naprawdę zaskoczyć.
20 złotych za kilogram ogórków szklarniowych to nie fanaberia. To pochodna wysokich kosztów produkcji – twierdzi były wicepremier.
Sprawdź także
