Przepis na przedwojenny rosół z dodatkiem grzybów
Nie da się ukryć, że rosół jest kulinarnym szlagierem naszej rodzimej kuchni. Niektórzy nie wyobrażają sobie udanego weekendu bez talerza pełnego złocistego specjału. Przedwojenny rosół z pewnością spotka się z aprobatą najbliższych.
Rosół rodem z dawnych lat
Rosół wielokrotnie gościł na naszym portalu. Jakiś czas temu prezentowaliśmy przepis na wyborną zupę z dodatkiem pieczonego pomidora. Dziś sięgniemy po przepis naszych babć. Receptura sięga czasów przedwojennych. Wykorzystamy w niej wyjątkowy składnik.
Przedwojenny rosół smakuje obłędnie, a prośby o dokładkę są pewne. Specjał momentalnie znika z talerzy. Sekretem zupy jest dodatek w postaci suszonych grzybów. Garść tego składnika znacząco wpływa na walory smakowe.
Przepis na rosół jak za dawnych lat jest banalnie prosty. Każdy powinien z nim sobie poradzić. Trzeba się jednak uzbroić w cierpliwość, ponieważ kluczowym czynnikiem wpływającym na smakowitość potrawy, jest jej długie gotowanie.
Dobry rosół musi składać się z produktów wysokiej jakości. Nie powinniśmy na nich oszczędzać. W tej recepturze znajdziemy wiele rozmaitych smakołyków. W co musimy się zaopatrzyć przed rozpoczęciem przygotowań?
tuszka drobiowa
szponder wołowy
2 cebule
4 marchewki
2 pietruszki
seler
por
5 ziaren ziela angielskiego
4 liście laurowe
2 g lubczyku
5 ziaren pieprzu
odrobina soli
garść suszonych grzybów
natka pietruszki
(Canva / iko636)
Przepis na babciny rosół
Na początku oczyszczamy mięso. Ostatnio wyjaśnialiśmy, dlaczego lepiej go nie myć pod bieżącą wodą. Kurę dzielimy na mniejsze kawałki. Mięso umieszczamy w garnku i zalewamy zimną wodą. Gotujemy je przez 30 minut.
W międzyczasie zbieramy szumowiny. Kiedy 30 minut dobiegnie końca, zmniejszamy ogień. Po godzinie do garnka dodajemy obrane warzywa, ziarna ziela angielskiego i liście laurowe. Rosół powinien przez cały czas delikatnie pykać.
Rosół wzbogacamy o garść suszonych grzybów. Dodajemy również pozostałe przyprawy. Zupa powinna powoli się gotować przez około 3 godziny. Wówczas będzie miał kuszący aromat i kolor. Na koniec w wywarze umieszczamy posiekaną natkę pietruszki i lubczyk.
Przedwojenny rosół najlepiej serwować z makaronem i pokrojoną ugotowaną marchewką. Domownicy nie będą mogli oprzeć się takiej pokusie. Warto pamiętać o tym, by cebulę uprzednio opalić. Nie zaszkodzi pozostawić na niej jedną warstwę łupiny. Dzięki takiemu zabiegowi rosół będzie miał jeszcze bardziej złocistą barwę.
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
Źródło: Gotujmy