Wstrząsający widok po awarii ciężarówki z jedzeniem. Ulice wręcz zmieniły kolor
Kilka dni temu w województwie zachodniopomorskim doszło do zaskakującego wydarzenia. Ulice Czaplinka spłynęły czerwoną breją. Szybko okazało się, że taki widok jest wynikiem usterki tira, który wiózł bio odpady. Drastyczna barwa powstała w wyniku połączenia pomidorów i truskawek.
Pomidory i truskawki zalały ulice Czaplinka
W czwartek po godzinie 9 rano ulice Czaplinka zmieniły swoje oblicze. Wszystko przez awarię, która spotkała kierowcę przejeżdżającego przez miasto tira. Z naczepy wprost na ulicę spłynęła pulpa warzywno-owocowa.
Polskie miasteczko zapewniało niecodzienne widoki. Łączyć się z nimi mogła tylko słynna hiszpańska bitwa na pomidory. Firma odpowiedzialna za kataklizm szybko rozpoczęła stosowne działania, aby uprzątnąć warzywa i truskawki. Mieszkańcy na szczęście podeszli do sprawy ze zrozumieniem.
Pomidory i truskawki na polskich ulicach
Na placu 3 Marca i ulicy Wałeckiej na jezdnię wylał się czerwony przecier. Media informowały o truskawkach, mieszkańcy zaś o pomidorach. Szybko okazało się, że obie strony mają rację. Fakt ten potwierdziła firma, która odpowiadała za przewóz.
Orskov Foods S.A poinformowała, że w przewozie znajdowały się zarówno warzywa, jak i owoce. Przeprosiła też za wszelkie niedogodności. Niemal natychmiast podjęto akcję mającą na celu uprzątnięcie bałaganu.
Winny całego zamieszania wystosował oświadczenie na Facebooku.
Szanowni Państwo, zaspokajając ciekawość: odbiorcy naszych BIO odpadów - po produkcji truskawki i pomidorów - odpięło się zabezpieczenie od naczepy ciężarówki. W imieniu naszego odbiorcy uprzejmie przepraszamy za zaistniałą sytuację i nieprzyjemności z tym związane
-czytamy na profilu.
Mieszkańcy podeszli z dystansem do pomidorów i truskawek
Mieszkańcy do całej sprawy podeszli z wyjątkowym poczuciem humoru . Zalany truskawkami i pomidorami fragment ulicy zyskał nową nazwę . Zaczęto go pieszczotliwie nazywać „ Rondem Bolognese ".
Bolognese to klasyczne spaghetti, wywodzące się z Włoch . Jego podstawą jest mięsno- pomidorowy sos . Przyznać trzeba, że do złudzenia przypomina to, co pokrywało czaplińskie ulice . Humorystyczna obserwacja była zatem wyjątkowo trafna .
Warzywno-owocowy kataklizm mniej był śmieszny dla kierowców . Dla wielu z nich oznaczało to utrudnienia, związane z organizacją ruchu wahadłowego . Na szczęście po kilku godzinach sytuacja wróciła do normy . Ciekawi jesteśmy jednak, czy wymyślona nazwa na zawsze przylgnie do pechowego ronda . Pomidory lepiej uprawiać na krzakach, niż wylewać na ulicę . Dziarscy zbieracze uratowali rolnika przed kłopotliwymi owocami .
Źródło: polsatnews