Smakosze.pl Show-biznes od kuchni Wydał 4000 zł, żeby zjeść tę zupę. Wystarczyła mu jedna łyżka. "To jest lura zwykła"
fot. youtube.com/ksiazulo

Wydał 4000 zł, żeby zjeść tę zupę. Wystarczyła mu jedna łyżka. "To jest lura zwykła"

19 listopada 2024

Szymon Nyczke, znany na youtube jako Książulo, zrecenzował zwykłą zupę w niezwykłym miejscu. Choć przeważnie odwiedzamy je nie po to, by się najeść, w cenie, którą zapłacił, spodziewał się solidnego obiadu. Nie dość, że nie miał nawet gdzie usiąść, to sama potrawa pozostawiała wiele do życzenia. Jak zapowiedział w materiale, już więcej tam nie wróci.

Książulo na stadionie

Książulo to youtuber znany z tego, że testuje jedzenie w miejscach, do których nie docierają przeważnie inni recenzenci, skupiający się na restauracjach . Tym razem udał się więc na mecz Polska-Szkocja , by spróbować dania w przestrzeni VIP Stadionu Narodowego. W tym celu kupił dla siebie i swojego operatora Wojka złote bilety po dwa tysiące zł za każdy z nich.

Jak było? Mecz przegraliśmy, a niezbyt zainteresowanym samym piłką nożną youtuberom nie osłodził tego raczej posiłek serwowany podczas gry. Nie było nawet stołów, przy których można by usiąść.

Siedzę na kaloryferze i jem tłuszcz – powiedział w którymś momencie Szymon Nyczke.

penne z bemara
fot. youtube.com/ksiazulo
Strzelczyk wziął kapustę kiszoną i zrobił najlepsze kotlety. Mielone i schabowe nie mają do nich startu

Jedzenie na stadionie narodowym

Na pierwszy ogień (nie licząc paluszków i ciastek przy wejściu na stadion) poszła zupa dyniowa . Ta zaś okazała się rzadka, mało aromatyczna, z ledwo wyczuwalnym posmakiem mleka kokosowego.

Każda, nawet z baru mlecznego średniej półki, będzie lepsza niż to – podsumował Książulo.

Panowie spróbowali też potrawy o długiej i luksusowej nazwie : penne rigato z dyniowym alfredo na roślinnej śmietanie z laskowym orzechem, prażonymi ziarnami kolendry i wegańską prażoną pancettą. Do zjedzenia był także udon z kaczki z jabłkami na żurawinowo winnym sosie z macerowanymi rodzynkami.

Specjalnie to przedłużone, żeby brzmiało to jakoś wykwintnie, a wygląda to jak wygląda – ocenił youtuber.

Jedzenie z bemarów

Influencerzy spróbowali oczywiście o wiele więcej dań . Wszystkie miały długie nazwy, ale łączyło je jeszcze jedno: serwowane były z bemarów , czyli podgrzewaczy gastronomicznych. Z całą pewnością nie licowały z tym, co wyobrażamy sobie jako jedzenie dostępne za te pieniądze .

Nie ma tragedii, oprócz zupy, ale nie czuję się jako VIP – ocenił ostatecznie youtuber.

Czuję się jak na stołówce na jakimś obozie – dodał jego asystent Wojek.

Ostatecznie skończyło się na poczęstunku kabanosów od jednego z dużych producentów, który sponsorował mecz polskiej reprezentacji.

Przeczytaj też o zmianach w sprzedaży karpi na święta i wypróbuj przepis na sałatkę śledziową .

obiad na Stadionie Narodowym
fot. youtube.com/ksiazulo
Ta zupa rozgrzewa bardziej niż rosół. Wszyscy są zaskoczeni, z czego ją robię
Rząd mówi dość. Już za rok nie kupisz świątecznego karpia w taki sposób
Obserwuj nas w
autor
Przemysław Bociąga

Redaktor portalu Smakosze.pl. Z zawodu dziennikarz, prywatnie miłośnik kuchni i 
kuchennych historii. Pisze i mówi – nie tylko o jedzeniu – w wielu serwisach internetowych 
i drukowanych magazynach. Wszystkożerca.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@smakosze.pl
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy