1 trick i ciasto drożdżowe wyrasta 2 razy szybciej. Uczą go w szkołach gastronomicznych
Wyrastanie ciasta drożdżowego wydaje się procesem trudnym do kontrolowania. Są jednak sposoby, by nad nim zapanować. A przede wszystkim – przyspieszyć efekt idealnego spulchnienia.
Wyrastanie ciasta drożdżowego
O wyrastaniu ciasta drożdżowego powstają i doktoraty, i poematy. Ani jedne, ani drugie nie mijają się z prawdą. Wzrost chleba w koszyku to czysta nauka i czysta magia.
Opanować można ją jednak tylko jako naukę: drożdże mnożą się, wyjadając cukier, a efektem tego jest dwutlenek węgla, który spulchnia ciasto. Pozostawione w temperaturze pokojowej, powinno ono mniej więcej podwoić swoją objętość w ciągu godziny od zagniecenia. Czy można przyspieszyć ten proces?
Szybciej wyrastające ciasto drożdżowe
Tak, i sposobów jest na to kilka. Niektórzy dodają do ciasta niewielką miarkę octu. Wynika to z tego, że drożdże lubią kwaśniejsze środowisko i chętniej się w nim mnożą. Jednak lanie octu do ciasta, nawet małymi porcjami, wydaje się dość radykalnym rozwiązaniem. Tymczasem dobre efekty udaje się uzyskać za pomocą kontroli temperatury.
Dalsza część tekstu pod filmem.
Ciepło w naszych pokojach to mniej więcej 20-22 stopnie. W kuchni podczas gotowania może być cieplej, jednak przeważnie staramy się tego unikać, np. wietrząc nadmiernie rozgrzane pomieszczenia. Jednak nawet te 22 stopnie to wciąż temperatura dość daleka od optymalnej dla drożdży do rozmnażania. Jak mówi nauka o chlebie, najbardziej lubią one środowisko powyżej 27 stopni, do ok. 32-25 stopni Celsjusza.
Szybkie wyrastanie ciasta drożdżowego
32 stopnie to bardzo wysoka temperatura pomieszczenia, ale nie taka znów wysoka, by nie udało się jej uzyskać w warunkach domowych. Często domowi piekarze i piekarki decydują się na garowanie ciasta w piekarniku. Nowoczesne piece kuchenne dają taką możliwość, jeśli mają precyzyjny termostat i termoobieg. Jednak w tradycyjnych, zwłaszcza gazowych piekarnikach zapewnienie tak niskiej, a przy tym stabilnej temperatury nie jest takie łatwe, a czasem graniczy z niemożliwością.
Jak w takiej sytuacji zapewnić ciastu dobre warunki? W kąpieli wodnej. Wystarczy ciasto włożyć np. do garnka wysmarowanego oliwą (niektórzy polecają też torebkę foliową, jednak trudniej tu będzie zapanować nad ciastem), a ten z kolei umieścić w większym garnku wypełnionym ciepłą wodą. Jeśli uda się przez ok. 30-40 minut utrzymać temperaturę 35 stopni wody, z pewnością wystarczy to, by ciasto podwoiło swoją objętość.
Wypróbuj też triki dotyczące klarowania rosołu i idealnego ciasta na pierogi.
