Strzelczyk pokazał jak smaży karpia. Ten patent zasługuje na złoty medal

Smażony karp na święta

Karp to rzeczywiście mocno zakorzeniona tradycja , ale też źródło kontrowersji. Po pierwsze – trudno lubić ilość ości, którymi najeżone jest jego mięso . Po drugie, choć zarzut ten podnoszą tylko niektórzy, ryba ta mocno „pachnie im mułem”.

Pamiętajmy, że to jest ryba słodkowodna, żyjąca przy dnie. Mimo że polejemy ją mlekiem, pokropimy cytryną – to nie jest ocean tylko jeziora i stawy – podkreśla kucharz.

Jego sposobem na podawanie karpia jest przekrawanie dzwonek na połowy , tworząc „takie jakby fileciki”, jak określa to Strzelczyk. Zauważa też, że nie pozbywa się ości, bo dzięki nim ryba jest bardziej aromatyczna.

Karp w solance

Strzelczyk ma jednak jeszcze jeden sposób na karpia na święta . Przed przygotowaniem namacza go przez 10 minut w solance. Pozbywa się w ten sposób krwi, a także śluzu ze skóry. Potem należy dokładnie odsączyć karpia, dzięki czemu łatwiej ją będzie usmażyć.

Składniki

• 1 karp
• 1 łyżka bułki tartej
• 2 łyżki mąki ziemniaczanej
• 3 łyżki mąki pszennej
• Sól, pieprz
• Olej do smażenia

Smażymy karpia ze Strzelczykiem

Rybę układamy na desce i odkrawamy łeb. Skórę oskrobujemy z łuski, skrobiąc tępą stroną noża pod włos. Dokładnie oczyszczoną dzielimy na dzwonka. Te można jeszcze przekroić na połowy wzdłuż kręgosłupa.

W dwóch litrach wody rozpuszczamy pięć łyżek soli. Namaczamy karpia przez 10-15 minut. Po wyjęciu płuczemy i dokładnie osuszamy ręcznikiem papierowym.

Rybę przyprawiamy solą i pieprzem. Obie mąki i bułkę tartą mieszamy dokładnie. Na patelni rozgrzewamy olej na średnim ogniu. Karpia dokładnie obtaczamy i smażymy z obu stron – poczynając od tej ze skórą – aż będzie złocisty. Według uznania m ożna też dosmażyć go z boku .

Karpia wyjmujemy na ręcznik papierowy, by ten wypił nadmiar tłuszczu.

Wypróbuj też przepisy na tradycyjne naleśniki i krokiety w cieście ziemniaczanym .