Zamówiła na lotnisku kanapkę i butelkę wody. Cena każdego zwaliłaby z nóg
Śniadanie na lotnisku? Czasem zmusza nas do tego życie. Jednak, ile trzeba zapłacić za kanapkę i butelkę wody? Kwota dosłownie zwala z nóg. Dlaczego jest aż tak drogo?
Latanie tańsze od jedzenia na lotnisku?
Samolot jest najszybszym środkiem transportu. Jednak już czas spędzony na lotnisku nie należy do najkrótszych . Odprawa, nadanie bagażu, to wszystko nie odbywa się tak szybko, jakbyśmy sobie tego życzyli. W międzyczasie podróżnego dopada głód, więc trzeba szybko coś zjeść.
Strefa bezcłowa jest pełna barów i restauracji, które są czynne na okrągło. Możemy wybierać w różnorodnym menu. Jedna z dziennikarek portalu eska.pl zjadła śniadanie na krakowskim lotnisku. Swoimi wrażeniami podzieliła się z internautami. Wiedziała, że ceny są wygórowane, ale tego, co przeżyła w Balicach, nie spodziewała się.
Ile kosztuje kanapka i woda na lotnisku?
Dziennikarka już o 4 rano stawiła się na krakowskim lotnisku, bo jej lot był zaplanowany 2 godziny później. W artykule opublikowanym na portalu eska.pl pisze:
Mój wybór padł na kawiarnię So!Coffee, gdzie postawiłam na prostotę- kanapkę typu trójkąt oraz półlitrową butelkę wody. Za podobny zestaw w sklepie Żabka zapłacilibyśmy około 15 złotych
Ile dziennikarka wydała na te dwa produkty na krakowskim lotnisku?
W kawiarni na lotnisku zapłaciłam aż 46,31 złotych, a dokładniej 14 złotych za wodę i 32 złote za kanapkę
Jedno jest pewne. Tanio nie jest, a podstawowe produkty kosztują kilkakrotnie razu drożej od tych w zwykłych sklepach.
Jedzenie na lotnisku, które kosztuje krocie
Na lotnisku w Balicach znajdziemy jeszcze droższe kanapki. Na niektóre trzeba wydać nawet 40 złotych. Za niewielką butelkę soku zapłacimy 30 złotych, a za popularne napoje gazowane 16 złotych. Jeśli chcemy kupić jogurt lub musli, to też czeka nas niemały wydatek. Takie produkty kosztują 22 złote.
Na sałatkę z kozim serem wydamy 39 złotych. Mały kawałek ciasta kosztuje od 20 do 28 złotych. Jedzenie na lotnisku jest drogie i nawet zwykła kanapka kosztuje tyle, co obiad w barze, oczywiście poza lotniskiem. Pisaliśmy o wysypie grzybów w polskich lasach. Podawaliśmy przepis Ewy Wachowicz na surówkę z selera i owoców.
Źródło: eska.pl