Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Produkty > Zobaczył promocję z Biedronki i zamarł. Szokujące nagranie ujawnia niecną praktykę
Jakub Kossakowski
Jakub Kossakowski 06.05.2023 13:28

Zobaczył promocję z Biedronki i zamarł. Szokujące nagranie ujawnia niecną praktykę

Szokująca promocja Biedronki
Marek BAZAK/East News; TikTok / @adamdudon

Biedronka jest jednym z najpopularniejszych supermarketów w Polsce. Sieć słynie z niecodziennych promocji. Tym razem coś, co powinno ucieszyć, wywołało nie lada konsternację. Wszystko przez zapis o „cenie referencyjnej”. Użytkownik TikToka od razu wszystko nagrał.

Szokująca promocja Biedronki

Nie da się ukryć, że Biedronka wyróżnia się na tle innych sklepów korzystnymi cenami. Nie bez powodu codziennie goszczą w niej tłumy. Przeważnie klienci zachęceni są rozmaitymi promocjami. Okazuje się, że nie wszystkie z nich muszą być dla nas korzystne.

Użytkownik TikToka Adam Dudoń podczas zakupów przyjrzał się bliżej ofercie promocyjnej sieci Biedronka. Dotyczyła ona bombonierki z czekoladkami. Jaskrawo pomarańczowa etykieta na pierwszy rzut oka wygląda jak okazja, której nie można przegapić. Jednak gdy się bliżej przyjrzymy, możemy nabrać pewnych wątpliwości.

Bosacka pokazała, co było w opakowaniu mrożonki. Zawartość woła o pomstę do nieba

Trzy różne ceny jednego produktu

Bombonierka z Biedronki według etykiety promocyjnej powinna być przeceniona do 9,99 zł. Obok aktualnej ceny widniały jeszcze dwie kwoty. Pierwsza z nich to „cena regularna”, która opiewała na kwotę 11,99 zł. Natomiast obok niej znajdowała się także „cena referencyjna”. To właśnie ona wzbudziła zaskoczenie u TikTokera.

Zgodnie z informacjami zamieszczonymi na promocyjnej etykiecie, owa „cena referencyjna” wynosiła zaledwie 7,99 zł. Była ona więc niższa od aktualnej kwoty promocyjnej. TikToker nie krył swojego zaskoczenia.

Czym jest „cena referencyjna”?

W swoim nagraniu Adam Dudoń był szczerze zaskoczony i wprost przyznał, że nie wie, o co chodzi z trzema różnymi cenami. Największe zaskoczenie wywołała oczywiście „cena referencyjna”. Warto wiedzieć co ona właściwie oznacza. Okazuje się, że to nic innego niż najniższa cena produktu w ciągu ostatnich 30 dni. Nie tylko klienci mają zastrzeżenia do takiego zapisu. 

Przytaczany przez portal Wiadomości Handlowe UOKiK, także wyraził zastrzeżenia do zapisów na etykietach promocyjnych. W jego ocenie informacja o najniższej cenie obowiązującej w okresie 30 dni przed wprowadzeniem obniżki nie powinna pozostawiać żadnych wątpliwości

Jakie jest Twoje zdanie o „cenach referencyjnych”? Niedawno wspominaliśmy również o porażającym odkryciu dotyczącym mięsa z Biedronki. Sprawdź też, co się dzieje w Biedronce, gdy nikt nie patrzy.