Dlaczego babcie wkładaly ziemniaki pod pierzynę?
Czy widzieliście kiedyś, jak wasza babcia, przed nałożeniem obiadu sięga pod pierzynę? Co tam się kryje? Zwykle ryż, kasza lub ziemniaki. A wiecie, dlaczego babcie wkładały, a niektóre i nadal wkładają, ziemniaki pod pierzynę? Może warto skorzystać z tego dobrego rozwiązania?
W dzisiejszych czasach ugotowanie obiadu nie jest dużym wyzwaniem. Fakt, trzeba się przy tym trochę pokręcić, ale wszystko gotuje się błyskawicznie. Do dyspozycji mamy zwykle 4-palnikową kuchnię, więc równocześnie możemy gotować na niej zupę, mięso, ziemniaki i jarzynkę.
Co więcej, nie mamy też problemu z odgrzewaniem. Z pomocą przychodzą nam kuchenki mikrofalowe, w których szybko możemy podgrzać talerz zupy czy drugiego dania. Z racji tych wygodnych rozwiązań, a także z braku czasu, zwykle każdy domownik jada obiad w innym czasie.
Dlaczego babcie wkładały ziemniaki pod pierzynę?
Takich świetnych rozwiązań nie miały nasze babcie. Gotowały zwykle na węglowej kuchni, do której trzeba było podkładać węgiel lub drewno. Trudno też było w niej regulować temperaturę gotowania. W związku z tymi trudnościami obiad jadło się zazwyczaj od razu po przyrządzeniu. Odgrzanie jednej porcji było nieekonomiczne i wymagało sporo czasu.
Jednak nasze babcie doskonale dawały sobie radę w tamtej rzeczywistości. Opracowały system przyrządzania potraw, dzięki któremu jedzenie szybko nie stygło. Jaki? Otóż ugotowane ziemniaki, kaszę czy ryż wkładały pod pierzynę. Co to dawało?
W ten sposób zabezpieczone ziemniaki czy ryż długo utrzymywały ciepło. Poza tym można je było lekko niedogotować — trzymane w cieple same dochodziły, osiągając przy tym niepowtarzalny smak i konsystencję. W ten sposób nie wymagały aż tak długiego gotowania.
Co i jak chować pod pierzynę?
Choć dzisiaj mamy w kuchni wiele udogodnień, czasami możemy skorzystać z metod naszych babć. Dla ułatwienia sobie życia czy ze względów ekonomicznych. W pierzynę lub raczej kołdrę czy poduszkę możecie schować nie tylko ugotowaną kaszę, czy odcedzone ziemniaki, ale też np. uduszone mięso czy zapiekankę.
Potrawę przeznaczoną do schowania w cieple, trzeba przykryć w naczyniu, w którym się gotowała. Potem zawinąć ją dość szczelnie w koc i włożyć pod kołdrę lub między dwie poduszki. W ten sposób jedzenie zachowa dość wysoką temperaturę nawet przez kilka godzin.
Jeśli szukacie innych, kuchennych porad, zajrzyjcie na naszą stronę. Dowiecie się z niej np. jak gotować białą kiełbasę, żeby nie pękała , a także, w jaki sposób uratować zbyt rzadki budyń .
Źródło zdjęcia: canva/Yana Gayvoronskaya
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy
Źródło: newsy.gotujmy