10 kultowych przysmaków z czasów PRL-u
Guma Turbo swojego czasu była prawdziwym rarytasem, który urósł do rangi legendy. Choć obecnie ciągle można ją kupić, nostalgia robi swoje, przez co guma ta nie smakuje jak kiedyś. Wiele innych przysmaków ciągle jest obecnych w sklepach, jednak ich smak mógł się mocno zmienić na przestrzeni lat.
Przypomnijmy sobie chociażby Lentilky, czyli czekoladowe draże w cukrowej osłonce. Z pewnością pamiętają je ludzie, którzy jeździli na wakacje do Czech. Do dzisiaj można znaleźć je w sklepach w charakterystycznych papierowych tubach.
Pamiętasz jak smakowała Guma Turbo?
Guma Turbo jest bez wątpienia jednym z najmilej wspominanych przysmaków z czasów PRL-u - zajadało się nią niemal każde dziecko, ale nie tylko z powodu owocowego smaku. To obrazki samochodów sprawiały, że młodzi kolekcjonerzy wykupywali całe zapasy gumy w sklepach.
Innym przysmakiem jest kogel mogel, czyli żółtko jaja kurzego utarte z cukrem. Niekiedy dodawane były także dodatki smakowe, takie jak kawa rozpuszczalna czy kakao. Niezależnie od wersji, ten jajeczny deser smakował wybornie, a wiele dzieci nie mogło przestać go jeść.
Kolejnym rarytasem jest czekolada Danusia od firmy Wawel. Wygodna forma niewielkiego batonika pozwalała zabrać czekoladę do podróży, a jej smak i wspaniała konsystencja z pewnością śnią się dorosłym już fanom.
Pamiętacie jeszcze kakao na mleku z kożuchem? Dostępna wtedy masa kakaowa łączyła się z mlekiem w wysokiej temperaturze, więc kożuch tworzył się za każdym razem. Smakosze tego napoju dzielili się na dwie grupy: jedni pili kakao razem z kożuchem, a inni najpierw go wyławiali. Do której grupy należałeś Ty?
Draże Korsarze były hitem we wszystkich szkolnych sklepikach. Dzieliły się na kilka smaków, między innymi: kokosowy, orzechowy, śmietankowy oraz kakaowy. Niewielkie kulki jadło się garściami, więc kultowe słowa "daj jednego" nie obowiązywały Korsarzy.
Co jeszcze jadano w czasach PRL-u?
Krem Sułtański był kolejnym produktem, którym każdy zajadał się w ogromnych ilościach. Składał się ze śmietanki kremówki, kakao w proszku oraz rodzynek. Smak masy był wyjątkowo słodki, lecz dziecięce podniebienia uwielbiały go.
Lody wodne to nic innego jak woda z barwnikiem, cukrem i aromatem, lecz nie było niczego lepszego, niż pałeczka lodów wodnych za 10 groszy w upalne lato. Smak mógł być trochę chemiczny, jednak lody doskonale chłodziły.
Chcesz poznać więcej ciekawych informacji ze świata kulinariów i gastronomii? Zajrzyj do tego artykułu , w którym wyjawiamy co o obecnej sytuacji restauracji myśli Wojciech Modest Amaro. Tutaj z kolei pokazaliśmy najlepszy przepis na tani i szybki obiad.
Ciepłe lody były z kolei kompletnym przeciwieństwem lodów wodnych - tak naprawdę nie miały bowiem nic wspólnego z lodami. Produkowało się je z białek jaj, wafelków oraz polewy czekoladowej.
Ostatnim produktem na naszej liście są lizaki z motywem. Cukiernicy pracowali w pocie czoła, aby stworzyć jak najbardziej ekstrawagancki wzór na lizakach. Najczęstszym były jednak owoce i motyle.
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
źródło: dzienniklodzki.pl