Najgorsze mięso z Biedronki. „Nawet głodnemu zwierzakowi bym nie dał”
Wybierając się do sklepu na zakupy, warto wcześniej sobie zrobić listę potrzebnych produktów, które chcemy kupić. Ważne jest jednak to, aby te produkty były zdrowe i miały odpowiedni skład. Niestety istnieją artykuły spożywcze, po które nie warto sięgać. Koniecznie sprawdź, o jakim mowa.
Jakie produkty warto wybrać w sklepie?
Kiedy wybieramy się do sklepu na zakupy, warto zastanowić się nad produktami, jakie chcemy kupić. Bywa i tak, że często zaopatrujemy się w artykuły spożywcze, których tak naprawdę nie potrzebujemy i później niestety się marnują. Ponadto należy dokładnie sprawdzać skład kupowanych rzeczy. Niestety wiele osób o tym zapomina, a to bardzo ważne, ponieważ niektóre produkty są po prostu bardzo niezdrowe.
Skład, na który z pewnością należy zwracać uwagę to skład parówek, których dużo osób po prostu nie je, ze względu na ich zawartość. Jednych szczególnie trzeba unikać.
Parówki, których nie warto kupować
Ten produkt to „Parówki wędzone z kurcząt”. Niestety czytając skład, można się złapać za głowę. Przede wszystkim mają tylko 55% mięsa, co powinno je skreślać już na samym początku. Ponadto mięso jest oddzielane mechanicznie. Co to znaczy? Jest to rozdrobniona surowa masa mięsno-tłuszczowa, uzyskana z elementów zwierzęcych, takich jak tusze drobiowe, jest stosowana jako surowiec do produkcji przetworów mięsnych, które podlegają dalszej obróbce cieplnej.
Co jeszcze sprawia, że są to najgorsze parówki? Oczywiście skład. Zawierają glutaminian monosodowy, 2 g soli w 100 g parówek, tylko 11 g białka i azotyn sodu. Nie brzmi zbyt dobrze i zdrowo prawda? Cena również mówi sama za siebie, bo kosztują 8 zł/kg.
Dalsza część tekstu pod filmem.
Skład parówek jest fatalny
Skład tego najgorszego mięsa z Biedronki został udostępniony na profilu Fit Recenzje - Bartłomiej Szkutnik na Facebooku. Autor bierze pod lupę produkty nie tylko z Biedronki, ale i z Lidla i innych sklepów.
Skład parówek z Biedronki przeraził go na tyle, że postanowił podzielić się nim z obserwującymi go osobami. Pod jego postem na portalu Facebook dosłownie zawrzało.
Internauci są wściekli
Ludzie są oburzeni i zdecydowanie odradzają sobie nawzajem zakupu tych parówek.
- Tego nie da się jeść nawet głodnemu zwierzakowi bym nie dał - napisał jeden z użytkowników platformy Facebook.
- Jak jest dopuszczone do produkcji ? Jeszcze w 2004 bym zrozumiał... ale teraz, kto to kupuje ?
- Czyli ....karton..papier kości ..skóra i pozostałości z obróbki mechanicznej ..a ludzie to kupują i dają dzieciom…
- To powinno być zakazane sprzedawać. Producent powinien za ten produkt zostać ukarany. - dodają kolejni.
Takich komentarzy jest o wiele więcej, co tylko podkreśla skalę problemu. Dlatego bardzo ważne jest, aby czytać skład kupowanych produktów, bo to uświadamia nas, co tak naprawdę spożywamy.
Sprawdź przepis na pyszne i szybkie ciasto bez pieczenia. Zobacz, w jakim serze wykryto groźną bakterię.
Źródło: Facebook/Fit Recenzje - Bartłomiej Szkutnik
