Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Produkty > Zbierz, wysusz i zanieś do skupu. Smardze są warte fortunę
Przemysław Bociąga
Przemysław Bociąga 18.09.2024 17:56

Zbierz, wysusz i zanieś do skupu. Smardze są warte fortunę

smardze
Fot. Shutter/Lorenzo Martinelli

Smardze to jeden z żelaznych punktów polskich podręczników dla grzybiarzy. Choć rosną u nas bardzo często, w skali świata są niezwykle cenione i przez to bardzo drogie. Określa się je nawet jako polskie trufle.

Drogie suszone smardze

Dla niewprawnego oka smardz to grzyb, który nie może budzić zaufania. Jego pomarszczony, wydłużony kapelusz wygląda dość groźnie. Biorąc pod uwagę – słuszną, podkreślmy – nieufność wobec grzybów w ogóle, łatwo obejść je szerokim łukiem.

Znawcy grzybów wiedzą jednak lepiej. To jak najbardziej jadalne grzyby o niezwykle ciekawym, orzechowym smaku. To między innymi dzięki niemu nazywane są polskimi truflami. Jednak ich cena także ma tu swój udział.

rosnący smardz

Żadne leczo, żaden gulasz. Najlepszy na jesienne chłody jest prosty i tani chłopski garnek

Smardze jak trufle

Smardze rosną najchętniej na leśnych, żyznych terenach. Spotykamy je w dolinach rzek i tzw. lasach łęgowych, czyli mocno podmokłych, torfowych zadrzewionych obszarach często zalewanych przez wzbierającą wodę. Szukamy ich pod topolą i w pobliżu drzew iglastych. 

Trzeba jednak pamiętać, że smardze są od kilku lat pod częściową ochroną. Nie zbieramy ich więc w lasach, można jednak spotkać je na działkach czy w ogrodach oraz leśnych szkółkach, gdzie zbieranie ich jest dozwolone. Można wręcz zaszczepić je kupną grzybnią, dzięki czemu obrodzą pysznymi – i drogimi – grzybami.

Jak rozpoznać smardze

Charakterystyczny pomarszczony kapelusz smardza może mieć kolor od karmelowego czy miodowego do naprawdę ciemnego brązu. Kapelusz taki trzyma się nóżki, w przeciwieństwie do innych grzybów, które łatwo dzielą się na dwa. Łatwo pomylić je z piestrzenicą, trującym grzybem, od którego trzymamy się z daleka. Przed zjedzeniem należy więc skonsultować się z grzyboznawcą.

Przed taką konsumpcją może nas powstrzymać jeszcze jedno: świadomość, ile pieniędzy za grzyby można dostać w skupie. Tegoroczne ceny wahają się między 400 a 500 zł za kilogram świeżych grzybów i do 2 tys. zł za suszone. Nic dziwnego, że porównywane są do trufli.

Wypróbuj też przepisy na budyniowiec Heni Foks i mięsne smarowidło do chleba.

smardze po zbiorach