Jeśli robisz tak w sklepach, lepiej przestań. Mandat nawet 5 tys. złotych
Mówi się czasem o podjadaniu produktów w sklepie. Prawnicy podkreślają, że ma to charakter kradzieży. Jest jednak jeszcze jedno zachowanie klientów na które zwracają uwagę. Dotyczy zwłaszcza niektórych kategorii produktów.
Macanie pieczywa w sklepie
Podjadanie produktów – rozpakowywanie batonika, otwarcie wody, a zwłaszcza wyjedzenie kilku cukierków sprzedawanych na wagę – naraża sklepy na stratę pieniędzy z punktu widzenia prawa jest kradzieżą. Sieci, pytane przez dziennikarzy o swój stosunek do tego procederu, mówią o wyrozumiałości w konkretnych. Są jednocześnie zdecydowane, że w pewnych warunkach tak by sprawę traktowały.
Jest jeszcze jedno zachowanie klientów, które podpada pod kodeks. I to tym razem nie cywilny, a wykroczeń. Popularny twórca internetowy, nagrywający materiały o prawie w życiu codziennym, zwrócił uwagę na problem traktowania pieczywa w sklepie.
Usmaż na patelni mięso mielone i dodaj fasolę. Szybki obiad na sobotęMandat za pieczywo
Sprzedaż pieczywa w sklepie nie jest łatwa do zorganizowania. Staramy się eliminować plastikowe opakowania, towar szybko znika z półek, a jego odpiekanie na miejscu i tak angażuje pracowników na tyle, że dodatkowe zabezpieczanie byłoby stratą czasu. Mamy więc po prostu kosze pełne pieczywa, lepiej lub gorzej zabezpieczone przed rozmaitymi sanitarnymi zagrożeniami.
Jeśli jednak ktoś sądziłby, że lata pandemii nauczyły nas większej ostrożności i uwagi co do higieny i zdrowia, nie ma pełni racji. W każdym razie wielu z nas jest wciąż niewrażliwych na fakt, że macając chleb, którego później nie kupią, popełniają rodzaj wykroczenia. Marcin Kruszewski, autor kanału Prawo Marcina, określa to jako zniszczenie mienia.
Zniszczone pieczywo i kara
Wszyscy macamy produkty w supermarketach. Oceniamy twardość awokado czy pomidorów. Ale pieczywa po dotknięciu już nie da się umyć. Dlatego w sklepach leżą do tego specjalne foliowe rękawiczki. Można też użyć jednorazowej torebki, albo – jak sugeruje Kruszewski – choćby chusteczki higienicznej.
Nie ma oczywiście jednoznacznego zapisu w prawie dotyczącego tej konkretnej sytuacji. Kruszewski zwraca jednak uwagę, że skoro dotkniętego pieczywa nikt już nie powinien kupi, stratę ponosi sklep. Kwalifikuje to więc jako zniszczenie mienia.
Prawnik zwraca uwagę, że tak opisany czyn podlega karze do 5 tys. złotych według przepisów Kodeksu wykroczeń. Sugeruje nawet możliwą sytuację, w której ktoś robi takie rzeczy celowo i perfidnie. Jeśli wartość zniszczonego mienia przekroczy 800 złotych, przepisy mogą potraktować sprawę jeszcze ostrzej. „Ale wtedy już naprawdę byłbyś bardzo złośliwy” – konkluduje Marcin.
Wypróbuj też przepisy na faworki bez smażenia i panierkę bez jajka ani bułki tartej.