Wyszukaj w serwisie
przepisy porady dieta Show-biznes od kuchni produkty kuchnia smakoszy quizy
Smakosze.pl > Porady > Kawiarnia z Poznania mówi "dość" i wprowadza zaskakujący zakaz. Wszystko przez ten incydent
Maciej Jurczyk
Maciej Jurczyk 05.04.2024 18:03

Kawiarnia z Poznania mówi "dość" i wprowadza zaskakujący zakaz. Wszystko przez ten incydent

kawiarnia
Fot. Canva/StockSnap

Właściciele poznańskiej kawiarni wprowadzili jeden zakaz dla klientów. Poinformowali o tym przez swoje media społecznościowe i o dziwo spotkali się ze zrozumieniem internautów. Problem jest poważny, ale nie każdy klient ma o nim świadomość.  

Właściciel kawiarni oburzony

Właściciele kawiarni Taczka 20, mieszczącej się w Poznaniu, poinformowali swoich klientów o niemiłej sytuacji, z którą muszą coraz częściej się borykać. Chodzi o klientów, którzy w kawiarni zamierzają pracować na swoich laptopach. Według właścicieli nie ma w tym nic złego, jeżeli odbywa się to w tygodniu, gdzie ruch jest oczywiście mniejszy. Niestety właściciele opisują sytuację, która coraz częściej wydarza się w weekend, kiedy lokal przechodzi potężne oblężenie. 

Jak wiecie, jesteśmy malutką kawiarnią - malutką, czyli taką, która ma mało stolików. I kiedy te stoliki chcą was gościć, ale nie mogą, bo są zajęte godzinami przez osoby, które przychodzą do nas ja do biura - wyjaśnia właściciel we wpisie. 

W opisanej przez właścicieli sytuacji chodzi o to, że dwójka klientów przyszła do ich lokalu, zamówiła dwie kawy, a następnie przez kilka godzin zajmowała stolik, pracując na swoich komputerach. Klienci pytani o to, czy coś jeszcze im podać, odpowiadali przecząco. Sytuacja jest poważna, a zarazem kuriozalna, ponieważ miała miejsce w weekend, kiedy ruch jest największy i co najważniejsze inni klienci, którzy chcieli wypić kawę w lokalu, nie mieli takiej możliwości, bo zabrakło dla nich miejsca

kawa z ekspresu.jpg
Fot. Canva/Narong KHUEANKAEW
Biorę 1 składnik i robię z niego domowe masło. Nie używam przy tym ani kropli śmietany

Pan płaci, pan wymaga

Na tę sytuację należy spojrzeć z dwóch stron. Zarówno z perspektywy właściciela, jak i klienta. Ten pierwszy nie zarabia w czasie, kiedy klienci postanawiają z przestrzeni kawiarni urządzić sobie biuro. Z perspektywy klienta wygląda to zupełnie inaczej. 

Klient jest gościem kawiarni, płaci za kawę i czas spędzony w kawiarni wykorzystuje, jak mu się żywnie podoba. Nawet poprzez pracę na swoim komputerze. Taka sytuacja jest patowa, ponieważ żaden regulamin, czy ogólnie przyjęte zasady nie określają, ile czasu można spędzić w kawiarni oraz czy można w niej pracować. Nie mówi się także o tym, czy zamawiając jedną kawę, można spędzić w niej kilka godzin. 

Zakaz w kawiarni

Właściciel kawiarni z Poznania postawił w swoim lokalu wprowadzić zakaz. Obowiązuje on klientów, którzy chcą z kawiarni zrobić biuro. Ograniczenie będzie obowiązywać tylko w weekendy, kiedy ruch jest największy. 

Od kwietnia w weekendy w naszej kawiarni nie ma opcji korzystania z komputerów, IPadów, rozkładania notatek, pracy czy nauki - zapowiedział we wpisie właściciel. 

O dziwo na taką decyzję pozytywnie zareagowali klienci, którzy są fanami kawiarni w mediach społecznościowy oraz inni właściciele lokali gastronomicznych. Chwalą za odwagę i decyzję. Sprawdź, jak deser zrobić na weekend oraz zobacz, co serwuje ekskluzywna restauracja

kawy.jpg
Fot. Canva/Stock Snap