Popularny sklep wpadł podczas kontroli. Sieć handlowa wyjaśnia sytuację

W jednym ze sklepów sieci Biedronka w Olsztynie w województwie warmińsko-mazurskim doszło do dość niecodziennej sytuacji. Mianowicie okazało się, że w jednym z pudełek na jajka znajdowały się Kinder Niespodzianki. Jak do tego doszło? Za wszystkim stoi cykliczny audyt “koszyk kontrolny”.
Nietypowa sytuacja w Biedronce
W Biedronce znajdującej się przy ulicy Sielskiej w Olsztynie miała miejsce dość dziwna sytuacja. Serwis “Twój Kurier Olsztyński” przekazał informacje, z których wynika, że całe zdarzenie miało miejsce 14 marca. Co się wydarzyło?
Pewien klient, finalizując zakupy przy kasie, zwrócił uwagę na to, że kasjerka nie sprawdziła zawartości opakowania z jajkami kurzymi, a w środku znajdowały się Kinder Niespodzianki. Po kilku chwilach natomiast nastąpił zwrot całego koszyka z zakupami.

Dlaczego w pudełku znajdowały się Kinder Niespodzianki?
Okazuje się, że cała sytuacja miała miejsce w ramach audytu “koszyk kontrolny”, który odbywa się cyklicznie. Czym się charakteryzuje taki proces? Chodzi o to, aby zweryfikować pracę kasjerów, a także sprawdzić, czy postępują zgodnie z wytycznymi oraz przypomnienie o obowiązujących zasadach i procedurach.
Klienci nieustannie próbują rozmaitych sztuczek, aby zdobyć produkty taniej, lub zwyczajne za nie nie płacić. Dlatego tak ważne jest sprawdzanie zakupów przez pracowników podczas skanowania. Niestety kasjerka pracująca w Biedronce znajdującej się w Olsztynie nie zdała testu. Okazało się jednak, że firma organizująca audyt też ma swoje za uszami.
Dalsza część tekstu pod filmem.
Kontrole w Biedronce
Taka kontrola odbywa się cyklicznie. Głos w tej sprawie zabrał Artur Szczyciński, regionalny menadżer do spraw ochrony w sieci sklepów Biedronka. Mężczyzna wyjaśnił, że osoby pracujące mają określone wytyczne i obowiązki, które sugerują im dokładne skanowanie oraz sprawdzanie produktów, aby tego typu sytuacje nie miały miejsca.
W tego typu kontrolach biorą udział uprawnieni pracownicy sklepu, lub pracownicy ochrony. Kasjerzy mają obowiązek również sprawdzać zawartość produktów, którzy konsumenci chcą kupić.

Tłumaczenie Biedronki
Biedronka postanowiła wytłumaczyć się z zaistniałej sytuacji. Artur Szczyciński wyjaśnił, że kasjerom zostały przypomniane obowiązujące zasady panujące w sklepie. Okazuje się jednak, że przeprowadzona kontrola nie była prawidłowa, ponieważ mogą być w niej użyte produkty, które mogą później wrócić do sprzedaży. Te wykorzystane w Biedronce w Olsztynie nie mogły ponownie znaleźć się na półkach sklepowych.
Natychmiast po otrzymaniu sygnału w tej sprawie, przekazaliśmy informację o zdarzeniu do osób odpowiedzialnych za przebieg testów. Dodatkowo wszystkim podwykonawcom przypomnieliśmy obowiązujące w naszej sieci zasady - wyjaśnił mężczyzna, cytowany przez “Twój Kurier Olsztyński”
Sprawdź przepis na pyszną roladę z karkówki na Wielkanoc. Zobacz, co warto dodać do babki wielkanocnej.






































