Kupiłam gotowy obiad w Biedronce. Do tej pory nie wiem czemu chcą za niego tyle pieniędzy
Nie zawsze mamy czas i siłę przygotować domowy posiłek. Producenci zwietrzyli w tym biznes, zalewając rynek mnóstwem gotowych dań, które wystarczy jedynie podgrzać w piekarniku. Choć jakość niektórych pozostawia wiele do życzenia, to w Biedronce możemy znaleźć naprawdę przyzwoitą ofertę w tym zakresie. Kupno takiego gotowca wychodzi chyba nawet taniej, niż przygotowanie analogicznego dania całkowicie samodzielnie.
Obiad z Biedronki powala ceną oraz jakością
W internecie aż roi się od testów dań obiadowych. Występują w ofercie rozmaitych sklepów. Przeznaczone do odgrzewania w kuchence mikrofalowej makarony, placki ziemniaczane czy kotlety schabowe nie zawsze jednak smakują tak, jak moglibyśmy tego oczekiwać. Zupełnie inaczej wygląda sprawa w przypadku dań z Biedronki.
To, co oferuje w swoich lodówkach Biedronka znacznie różni się innych szybkich posiłków. Wolno gotowane mięso zapakowane jest hermetycznie, oraz wymaga podgrzania w piekarniku. Przyznać trzeba, że gotowa potrawa wygląda i smakuje wyśmienicie, a cena, którą trzeba uiścić za takie smakołyki jest bardzo przystępna.
Zupa pomidorowa z Biedronki to świetna propozycja na obiad
Na pierwszy ogień poszła zupa pomidorowa . Już w Biedronce zachwyciła mnie składem . Brak w niej konserwantów i sztucznych dodatków. Solidna porcja kosztowała jedynie 5,99 złotych .
Po otwarciu pojemnika oczom ukazuje się dość gęsta potrawa o intensywnie czerwonym kolorze . Zapach jest przyjemny i mocno pomidorowy. Producent postawił chyba na kompromis i wybrał dodatek, który łączy ze sobą cechy zarówno ryżu jak i makaronu . W daniu pływa bowiem drobniutki makaron orzo .
Zupę należy przelać do garnka i podgrzać na kuchence . Można użyć także mikrofali. Doprowadzenie do odpowiedniej temperatury zajęło zaledwie kilka minut . Jak smakowała zupa z Biedronki?
Musze przyznać, że smak pozostawia trochę do życzenia . Jest intensywnie pomidorowy, ale brak mu nieco wyrazu . Czuć w nim charakterystyczną kwaskowość , przydałoby się więcej przypraw, aby całość zyskała głębi. Jako baza pod własne modyfikacje wypada jednak bardzo dobrze .
Bądź jak szef kuchni i przygotuj wykwintny posiłek
Po smacznej zupie przyszedł czas na drugie danie . Z lodówki w Biedronce wybrałam nogi z kaczki. Zwyczajowo do mięsa dołączony był także sos żurawinowy . Zupełnie nie spodziewałam się tego, co zastanę w pudełku .
Przed kupnem dań tego typu mam zwyczaj sprawdzać skład na etykiecie . Tutaj wygląda on bardzo porządnie. Nogi z kaczki stanowią ponad 90% zawartości całego opakowania, do nich dochodzą przyprawy i zioła . Nieco gorzej wygląda skład samego sosu żurawinowego, gdyż zawiera cukier, stabilizatory i konserwanty .
W pudełku z Biedronki znajdziemy 2 nogi z kaczki . Do nich dołączona jest aluminiowa tacka, dzięki której nie musimy brudzić dodatkowego naczynia . Proponowana porcja ze spokojem wystarczy na 2 osoby . Zadowoli się nią też osoba mieszkająca w pojedynkę, która tym sposobem zyska obiad na 2 dni .
Do kaczki dobrałam gotowe ziemniaki z rozmarynem oraz surówkę . Oba produkty mają prosty, krótki i jasny skład . Nie pozostało mi nic innego, jak podgrzać posiłek i sprawdzić, jak smakuje . Rezultat przeszedł moje najśmielsze oczekiwania .
Nogi z kaczki trzeba wyjąć z folii i przełożyć do dołączonej tacki . Mięso ma podgrzewać się w piekarniku przez 30 minut . Na ostatnie 10 minut dołożyłam do tacki kilka ziemniaczków, robiąc przysłowiowe 2 pieczenie na jednym ogniu . Po upływie wymaganego czasu wystarczyło przełożyć całość na talerz .
Degustację zaczęłam od mięsa . Było ono mięciutkie i z łatwością oddzielało się od kości . Skórka przyjemnie chrupała, co jak wiemy z programów kulinarnych, jest wyznacznikiem porządnie przyrządzonej kaczki . Mnie osobiście do ideału brakowało jedynie odrobiny soli .
Ziemniaczki także stanęły na wysokości zadania . Miękkie i aromatyczne, świetnie komponowały się z drobiem . Surówka była po prostu smaczna i trzeba przyznać, że nadawała miłej świeżości całemu posiłkowi . Najsłabszym punktem programu był sos, który smakował trochę sztucznie i był zbyt słodki .
Jak oceniam gotowy obiad z Biedronki?
Uważam, że pieczone nogi z kaczki dostępne w Biedronce to prawdziwy hit . Danie jest bardzo przyjemne w smaku, a jego jedzenie to czysta przyjemność . Całość „robiła się sama", a na efekty nie trzeba było długo czekać . Dodatkom także nie było czego zarzucić .
Zupa pomidorowa wypadła nieco blado . Aby w pełni sprostała oczekiwaniom, wymaga nieco dodatkowego doprawienia . Wygrywa natomiast składem oraz niską ceną. Na lekki i szybki posiłek w sam raz .
Nogi z kaczki kosztowały mnie niecałe 24 złote . W tej cenie otrzymałam gotowe danie mięsne, wymagające jedynie podgrzania . Należy mieć świadomość, że zaledwie kilka złotych mniej kosztują 2 nogi kaczki w formie surowej . Odpada nam natomiast konieczność samodzielnego przygotowania niełatwego i wymagającego produktu .
Cały paragon opiewał na 39,21 złotych . Kaczki starczy spokojnie na 2 porcje, ziemniaków i surówki na jeszcze więcej . Przygotowanie takiego samego obiadu od zera pochłonęłoby znacznie więcej środków, nie wspominając o nakładzie czasu i pracy .
Czy polecam gotowe dania z Biedronki ? Bez wahania podpisuję się pod nimi obiema rękami, przynajmniej pod wersją z kaczką. Smak oraz skład stoją na bardzo wysokim poziomie . Doskonałą jakość otrzymujemy w dodatku w bardzo atrakcyjnej, wręcz śmiesznie niskiej cenie . Przed tymi daniami gotowymi przestrzega dietetyk . Ten schabowy z Żabki rozczarował już po otwarciu opakowania .