Nieudane oszustwo "na cebulę"
Najprawdopodobniej nikt nie spodziewałby się, że ktokolwiek pokusi się na takie oszustwo. Mężczyzna podszedł do kasy samoobsługowej i zwarzył robota odkurzającego, jako cebulę. Zamiast 499 zł zapłacił 16,42 zł. Występek został zgłoszony na policję. Funkcjonariusze odnaleźli sprawcę oszustwa „na cebulę”. Nie da się ukryć, że kasy samoobsługowe sprzyjają nieuczciwym praktykom klientów. Oszustwo „na cebulę” zakończyło się interwencją policji. Mężczyzna z pewnością nie podejrzewał, że mogą mu grozić takie konsekwencje.
Dalsza część tekstu znajduje się poniżej:
Oszustwo „na cebulę” zostało wykryte przez pracowników sklepu
Bez wątpienia oszustwo „na cebulę” brzmi dosyć intrygująco. Tym bardziej że warzywo często gości na naszych stołach. Okazuje się, że pewien mężczyzna zamieszkujący powiat wyszkowski zdecydował się na wyjątkowo nieuczciwy występek.
Jakiś czas temu wspominaliśmy o nowym rodzaju oszustwa „na Żabkę”. Niestety media regularnie donoszą o coraz to nowych metodach na pozyskiwanie dóbr w sposób niezgodny z prawem. 37-latek z Mazowsza postanowił wypróbować oszustwo „na cebulę”.
- Zamiast zeskanować kod kreskowy z opakowania, mężczyzna położył sprzęt na wadze kasy i wybrał opcję zapłacenia jak za cebulę. Uiścił rachunek w wysokości 16,42 zł, a następnie zabierając odkurzacz, wyszedł ze sklepu - wyjaśnił PAP rzecznik miejscowej policji kom. Damian Wroczyński.
Mężczyzna wziął z działu AGD robota odkurzającego, którego wartość wynosiła 499 zł. Sądził, że nikt go nie obserwuje, w związku z tym, jak gdyby nigdy nic zważył go przy kasie samoobsługowej jako cebulę, po czym wyszedł ze sklepu. Pracownicy sklepu zauważyli nieprawidłowość.
Nietrudno było dostrzec nieprawidłowość w rachunku. Wszakże robot odkurzający kosztował 499 zł, a mężczyzna zapłacił przy kasie 16,42 zł. Pracownicy, zauważywszy, że mają do czynienia z oszustwem, postanowili zawiadomić policję.
Policja znalazła nieuczciwego mężczyznę
Funkcjonariusze ustalili tożsamość 37-latka na podstawie monitoringu. Niedługo potem kryminalni natrafili na trop oszusta. Policjanci przeszukali mieszkanie mężczyzny i odnaleźli robota odkurzającego.
(Canva / Bandolinata)
Sprzęt został odzyskany. Mężczyzna został oskarżony o oszustwa i przyznał się do zarzucanego czynu. O karze zadecyduje sąd. Jednak sprawcy grozi nawet osiem lat więzienia. 37-latek z pewnością nie spodziewał się tak poważnych konsekwencji.
Oszustwo „na cebulę” okazało się poważnym wykroczeniem. Lepiej nie unikać tego typu nieuczciwych praktyk. W przeciwnym wypadku może nas spotkać podobny los, co 37-letniego mężczyznę. Jakiś czas temu zdemaskowano oszustwo „na kiełbasę”.
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
Źródło: Radio Opole; Onet