Po czym rozpoznać w sklepie dobrą kiełbasę?
Dobra kiełbasa wynagradza jedzącego doskonałym smakiem, aromatem oraz konsystencją. Aby wybrać w sklepie dobrą wędlinę, należy zwrócić na jej wygląd i skład. Najlepsza jest taka, w której widać kawałki mięsa oraz ma szarawy kolor.
Kiełbasa stanowi istotną część codziennego jadłospisu mnóstwa Polaków - uwielbiamy jeść ją na śniadanie oraz kolacje. Żaden grill nie może się bez niej obejść, dlatego szczególnie latem kupujemy jej najwięcej.
Niestety sprzedawcy oferują mnóstwo kiełbas, które jakością pozostawiają wiele do życzenia. Co więcej, na pierwszy rzut oka ciężko dokładnie sprawdzić, z czym mamy do czynienia.
Dalsza część artykułu znajduje się pod filmem:
Jak kupić dobrą kiełbasę?
Po pierwsze warto na samym początku sprawdzić cenę. Dobre jakościowo wędliny nie są wyceniane na 10 zł za kilogram - dlatego chcąc jeść dobrze, trzeba również więcej zapłacić.
Nawet w takich przypadkach producenci często próbują ciąć koszty na nieuważnych klientach i w składzie kiełbas lądują wypełniacze, mięso oddzielane mechanicznie czy mnóstwo konserwantów.
Jeśli widzisz w kiełbasie wyraźne kawałki mięsa, a jej kolor jest szary, masz wielką szansę na "trafienie w 10" - jest to bowiem znak, że została sporządzona z dobrego mięsa i bez dodatku konserwantów.
Jak wygląda kiełbasa złej jakości?
Gdy oglądasz ją w sklepie i zauważysz, że ma różowy kolor jak parówka, a także sporą ilość chrząstek, odradzamy kupno. Może się okazać, że jest wykonana właśnie z mięsa oddzielanego mechanicznie.
Chcesz poznać więcej ciekawych wiadomości ze świata kulinariów? Sprawdź ten artykuł , w którym uczymy jak najwygodniej obierać maślaki. W tym tekście z kolei zdradzamy genialny przepis, na syrop z kwiatów czarnego bzu. Sam skład na opakowaniu kiełbasy wiele może nam powiedzieć. Jeśli lista składników jest bardzo długa, a także ma wiele konserwantów i ulepszaczy, odpuść zakup. Lepiej dopłacić kilka zł więcej, niż jeść niezdrowo.
Źródło: canva/Piotr Krzeslak, Getty Images Pro
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
Źródło: shareinfo.pl
