Więcej pieniędzy na jedzenie w więzieniach. Powód nie mieści się w głowie
Rzecznik Praw Obywatelskich domaga się podniesienia stawek na jedzenie w więzieniach. Zmian żądają także sami osadzeni, którzy twierdzą, że podawane im posiłki są złej jakości, a w dodatku są niesmaczne. Rzecznik zaapelował w tej sprawie do samego Ministerstwa Sprawiedliwości. Prawo nie pozostawia w tym temacie żadnych wątpliwości.
Jedzenie w więzieniu budzi kontrowersje
Temat jedzenia w instytucjach państwowych od zawsze budzi kontrowersje wśród opinii publicznej. Co jakiś czas media obiegają zdjęcia posiłków w szpitalach czy w jednostkach wojskowych i wywołują one zdziwienie, a nawet i oburzenie. Teraz okazuje się, że jedzenie słabej jakości podawane jest także w więzieniach i aresztach.
Wątek utrzymania więźniów i zapewnienia im odpowiednich warunków do odbycia kary również dzieli społeczeństwo. W dyskusji pojawiają się głosy, że więźniowie powinni sami pracować na swoje utrzymanie i nie powinni liczyć na żadne udogodnienia. Mimo wszystko obowiązują przepisy i wytyczne, które wobec osadzonych trzeba spełnić, a oni sami są nimi chronieni. Tym razem w ich sprawie interweniuje Rzecznik Praw Obywatelskich.
Rzecznik w sprawie jedzenia
Jak podaje portal bezprawnik.pl, sprawą posiłków dla więźniów zajął się Marcin Wiącek – Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO). Jest to spowodowane tym, że w ostatnich latach odnotowuje się wyraźny spadek w jakości wydawanych potraw. O pogarszającej się sytuacji informuje także Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur (KMPT). Przedstawiciele tej instytucji odwiedzili więzienia w całym kraju i poinformowali o rażących, ich zdaniem, nieprawidłowościach.
Przedstawiciele Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur w trakcie kolejnych wizytacji w jednostkach penitencjarnych odnotowują zauważalny spadek jakości posiłków otrzymywanych przez osadzonych. W ostatnim czasie coraz więcej osadzonych podkreśla, że regularnie spożywa niezdrowe, wysoko przetworzone, pozbawione smaku jedzenie. Z obserwancji posiłków wydawanych osadzonym podczas wizytacji KMPT wynika, że na obiad (posiłek podstawowy) dominują potrawy z kaszy, makaronu, soi (jako tańszego zamiennika mięsa) oraz wodniste zupy. Na śniadania i kolacje wydawany jest natomiast chleb wraz z porcją margaryny, niskiej jakości wyrób mięsny (m.in.: salceson, mielonka) lub marmolada. Surowe warzywa i owoce w dietach podstawowych w zasadzie nie występują – czytamy na stronie Rzecznika Praw Obywatelskich.
Dalsza część tekstu pod filmem.
Troska ze strony rzecznika wynika także powodu wymagań ustanowionych przez Europejski Komitet ds. Zapobiegania Torturom. Organ podkreśla, że ważne jest, aby więźniowie otrzymywali zdrowe i zrównoważone posiłki. W przeciwnym razie stan zdrowia osadzonych – i to zarówno ten fizyczny, jak i psychiczny – może się pogorszyć.
Dlaczego jedzenie w więzieniach jest gorszej jakości?
KMPT i RPO, jako powód spadku jakości jedzenia podaje zbyt małą ilość środków na wyżywienie. Obowiązujące stawki dziennie zostały wprowadzone w 2016 roku przez ówczesnego Ministra Sprawiedliwości, czyli od blisko 10 lat nie uległy one waloryzacji. Podwyżki cen dotyczą wszystkich obywateli i praktycznie każdy odczuwa wzrost wydatków na artykuły spożywcze, ale jak pokazuje przykład więzień, nikt nie uwzględnił zmian w wydatkach na osadzonych.
Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 19 lutego 2016 roku określa, że dzienny koszt posiłków i napojów za posiłek podstawowy wynosi 4 zł. Z kolei na posiłki dla osób małoletnich wydaje się 4,4 zł. W więzieniach i aresztach obowiązują także diety, ale i w tym wypadku nie można liczyć na wysokie stawki. Na posiłek lekkostrawny wydaje się 4,8 zł, na posiłek dla cukrzyków – 5,7, na posiłki indywidualne – 5,8 zł. Z kolej na posiłki dodatkowe wydaje się 3,2 zł. Biorąc pod uwagę dzisiejsze ceny podstawowych produktów spożywczych, to aż dziwne, że za tak niskie kwoty można przygotować trzy posiłki.
Nowe stawki za jedzenie w więzieniach
Rzecznik Praw Obywatelskich apeluje więc, aby ministerstwo przyjrzało się dokładniej sytuacji w więzieniach i podjęło odpowiednie działania. Jego zdaniem podniesienie dziennych stawek i dopasowanie ich do współczesnych cen zdecydowanie poprawi sytuację osadzonych.
Co ciekawe, rzecznik przekazał także, że Zastępczyni RPO poruszała ten problem z Zastępcą Dyrektora Generalnego Służby Więziennej. Otrzymała wtedy odpowiedź o tym, że podane stawki są stawkami minimalnymi, a w rzeczywistości na wyżywienie osadzonych wydaje się znacznie więcej. Oznacza to, że stawki faktycznie są niewystarczające, a odpowiedź nie przekonuje także samego rzecznika. W jego opinii uznaniowe dofinansowanie więzień nie rozwiązuje problemu i potrzebne jest realne działanie, które przyczyni się do polepszenia warunków bytowych osadzonych.
Sprawdź także, dlaczego warto wybrać się do lasu oraz dowiedz się, kiedy nie pić kawy.
