Ile obecnie kosztuje kilogram fasolki szparagowej?
Fasolka szparagowa z masłem i podsmażoną bułką tartą jest wspaniałym obiadowym dodatkiem. Co więcej, produkt ten jest na tyle smaczny, że można jeść go bez niezdrowych i tłustych składników. Dla wielu Polaków jest ona jednak zbyt droga.
Wiosna tego roku przyszła późno, a średnia temperatur była na tyle niska, że mnóstwo warzyw i owoców nie wydało wystarczająco dużo plonów. Rolnicy musieli więc podnieść ceny sprzedaży swoich produktów, aby móc utrzymać swoje rodziny oraz samych siebie.
Fasolka szparagowa za 38 złotych za kilogram
Portal chelm.naszemiasto.pl postanowił sprawdzić, jak wyglądają ceny warzyw i owoców na lokalnym targu. Dziennikarze udali się więc na bazar przy placu Kupieckim w Chełmie, gdzie zaniemówili, widząc ceny podawane przez miejscowych sprzedawców.
Kilogram fasolki szparagowej kosztował 2 czerwca we wtorek 38 zł, z kolei kilogram ładnych i dużych truskawek wyceniony został na 16 złotych - mniej okazałe wystawiane były po 12-14 zł za kilogram. Choć ceny sukcesywnie spadają, ciągle można mówić o drożyźnie.
Niektóre produkty można kupić taniej niż rok temu
Zeszły rok także był zaskakujący pod względem cen produktów rolnych. W czerwcu 2020 r. pietruszka dobijała do 30 zł za kilogram - pod koniec tegorocznej zimy kosztowała 8 złotych za kg, lecz teraz, gdy zapasy pietruszki topnieją, cena podnosi się do 20 zł za kg.
Nasz portal wypełniony jest informacjami, które mogą przypaść ci do gustu. Z tego artykułu dowiesz się, jak przygotować kotlety schabowe zupełnie inaczej niż tradycyjnie. W tym tekście zdradzamy ile pieniędzy, musiał zapłacić gość nadmorskiej restauracji za schab z ziemniakami i surówką.
Innym dobrym przykładem są jabłka. Teraz średnia ich cena w detalu jest w okolicach 3,90 za kilogram. Rok temu o tej porze kosztowały nawet 9-10 zł. To też było wywołane poprzednimi zbiorami i kłopotami ze zmagazynowaniem plonów - tłumaczy Łukasz, rozmówca portalu money.pl, który pracuje we wrocławskim warzywniaku.
Źródło: Marek BAZAK/East News
Co przyniosą kolejne tygodnie?
Wzrost temperatur i całkiem sporo deszczy sprawiają, że rolnicy mogą wygenerować większe zbiory niż w maju. To oznacza, że ceny będą spadać, czego już teraz jesteśmy świadkami. Trzeba jednak jeszcze poczekać, gdy na rynku pojawi się jeszcze więcej produktów.
Tegoroczny sezon nowalijkowy został przesunięty pod koniec maja, dlatego ceny młodych warzyw i owoców dopiero teraz zaczynają się zmniejszać.
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy:
Źródło: wiadomosci.wp.pl