Na jarmarku kupił kiełbasę za 30 zł. Po pierwszym kęsie jego mina zdradzała wszystko
Kanał youtube'owy Książula obserwuje już 1,75 miliona widzów. Wraz ze swoim partnerem Wojkiem twórca internetowy objeżdża coraz to nowe obiekty gastronomiczne. W sezonie świątecznym stawia na jarmarki bożonarodzeniowe. Na pewno nie jest tanio, ale czy smacznie?
Książulo na jarmarku
Jeśli jest grudzień, to Książulo z Wojkiem – dwaj youtuberzy zajmujący się jedzeniem – są na objeździe po jarmarkach świątecznych. W tym roku jest na bogato – ich najnowsza wyprawa zahaczyła o Berlin i jarmark przy tamtejszym Alexanderplatz. Choć Książulo przyznał, że według jego doświadczeń „ jarmarki to raczej na spacer, nie na jedzenie ”, nie mogło się obyć bez testu tego ostatniego.
Jarmarki świąteczne to tradycja niemieckiego pochodzenia. Można byłoby się więc spodziewać, że te w krajach, mówiących dziś po niemiecku, będą znacznie wyprzedzały polskie odpowiedniki atrakcyjnością i ofertą. Czy tak jest naprawdę? Jeśli chodzi o gastronomię, Szymon Nyczke, czyli Książulo, zdaje się mięć rację.
Widać to choćby na przykładzie kiełbasy, którą kupił na straganie za 7 euro. Był to currywurst , czyli berlińska specjalność wywodząca się jeszcze z powojennych ulicznych budek. Kiełbasa w sosie o egzotycznym smaku zrosła się z tożsamością Berlina i oczywiste było, że należy spróbować jej jarmarcznej wersji.
Książulo próbuje kiełbasy
Strasznie glutowata, strasznie parówiana, nawet minimalnego elementu chrupnięcia na skórce Słodki sos pomidorowy a la ketchup , posypane curry – ocenił Książulo.
Jak dodał, na plus – zwłaszcza w porównaniu do polskich jarmarków – można policzyć świeżą, chrupiącą bułkę. Ale z pewnością „nie za kiełbasiany produkt”. Książulo przyznał jednocześnie, że w dobrym wydaniu potrawa ta byłaby na pewno smaczna.
W tym czasie towarzysz Nyczkego Wojek spróbował białej kiełbasy . Tej jednak również nie mógł polecić. „To właśnie warto chyba zjeść sobie w takiej tradycyjnej budce, gdzieś przy ulicy” – ocenił. Zastrzeżenie youtuberów wobec takich punktów było z kolei takie, że wobec ostrości sosu curry smaku kiełbasy nie potrafili wyczuć w ogóle.
Co prócz kiełbas na berlińśkim jarmarku
Prócz kiełbas panowie spróbowali jeszcze innych potraw, między innym kotleta zi mielonego mięsa . Nie potrafili go opisać, Książulo zamówił go jedynie pokazując palcem. Był to zapewne jakiś rodzaj frykadelki.
Osiem euro za takiego mielońca – zaprezentował swoją potrawę, którą samodzielnie przyprawił musztardą i ketchupem.
Jak przyznał, kotlet, który dostał w bułce, jest całkiem zbliżony do tego, co można dostać w polskim barze mlecznym . „Ogólnie nie odrzuca”. Według obecnego przelicznika 8 euro to nieco poniżej 35 złotych.
Wypróbuj też przepis na doskonałe kotlety mielone i poznaj rady dietetyczki na temat jedzenia w święta .