Dietetyczka ostrzega. Nie jedz tak podczas świąt, skutki mogą być opłakane
Świąteczne jedzenie jest przez każdego z nas wyczekiwane i nikt nie jest w stanie mu się oprzeć. Należy jednak zachować rozsądek. O złych nawykach podczas świąt opowiedziała dietetyczka Daria Dobkowska-Szefer. Jak jeść, by po świętach nie przybrać nadto na wadze?
Jedzenie, którym nikt nie pogardzi
Święta to nie tylko czas spotkań z najbliższymi, ale też jedzenie. Na uszka w barszczu, smażonego karpia i wiele innych smakołyków czekamy praktycznie cały rok. Nic więc dziwnego, że kiedy w końcu pojawią się na stole, nie możemy oprzeć się im tak bardzo, że zapominamy o diecie i dobrych nawykach żywieniowych.
Niestety, takie nadmierne objadanie się, jest szkodliwe. Choć wielu nie robi tego na co dzień, zdaniem dietetyczki, świąteczne obżarstwo odbije się po czasie na organizmie. Jak jeść podczas świąt?
Popularny dyskont wycofuje słodycze. Chodzi o uwielbiane przez dzieci kalendarze adwentoweDieta na święta
Dietetyczka ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego – Daria Dobkowska-Szefer – podczas wtorkowej konferencji prasowej w Katowicach udzieliła porad, które każdy powinien przestrzegać przez święta. Według ekspertki najważniejsze jest zachowanie umiaru.
Nakładajmy sobie mniejsze porcje, nie przesadzajmy i nie przejadajmy się – mówiła Daria Dobkowska-Szefer.
Te proste wskazówki mogą przyczynić się do tego, że unikniemy bólu brzucha i uczucia ciężkości. Dietetyczka wskazała również, że wiele tradycyjnych potraw można przygotować w zdrowszy sposób. Na przykład karpia, zamiast smażyć, można upiec.
Ryba nie straci smaku, a nasz organizm odczuje różnicę. Ekspertka doradziła także, aby po posiłku spożywać napary z mięty lub rumianku, a przyczynią się do polepszenia pracy układu trawiennego.
Czy świąteczne jedzenie przyspiesza tycie?
Umiar i zdrowy rozsądek zachowała również sama dietetyczka podczas konferencji. Dobkowska-Szefer nie straszyła opinii publicznej i nie stawiała niepokojących tez, że jedzenie przygotowane na święta jest zbyt kaloryczne i po jego spożyciu przybędzie nam parę kilo.
Przez trzy dni świąt nieco większa liczba kalorii na talerzu nie sprawi, że przytyjemy znacznie. Jednak, gdy święta trwają od Mikołaja do Trzech Króli, kilogramy mogą pójść w górę – zauważyła ekspertka.
Dodała także, że wprowadzenie restrykcyjnych diet po świętach również nie powinno mieć miejsca i może okazać się szkodliwe. W zamian zaproponowała, aby podczas świąt wprowadzić nowy zwyczaj i zamiast zajmować przez cały czas miejsce przy stole, wybrać się na spacer. Taka niewinna aktywność fizyczna może polepszyć nasze samopoczucie, a przy okazji spalimy odrobinę kalorii.
Jeżeli siedzimy cały czas przy stole, to non stop coś podjadamy. Fajnie byłoby, gdybyśmy wprowadzili nową tradycję, na przykład rodzinne spacery – rekomendowała.
Sprawdź także, kiedy sklepy będą czynne przed świętami oraz dowiedz się, jakie śledzie warto podać na Wigilię.