Spróbowałam nowego obiadu z Żabki. Ta zupa to najlepsze rozwiązanie dla zabieganych
Gdy brakuje mi czasu na gotowanie, sięgam po nową zupę z Żabki. Czegoś takiego jeszcze do tej pory nie było. Nie ma szybszego obiadu dla zabieganych i zapracowanych. Prawdziwa kulinarna rewolucja odbywa się na naszych oczach.
Zupa na drogę wielkim zaskoczeniem
Brak czasu może utrudnić życie, szczególnie, gdy chodzi o gotowanie. Jeść przecież musimy i z tym akurat dyskutować nie trzeba. Jednak, co zrobić, gdy nie mam czasu na gotowanie? Ja znalazłam na to smaczny, a zarazem rewolucyjny sposób.
Stało się to przez przypadek. Weszłam do Żabki i moją uwagę zwróciły zupy w butelce. Do tego napis „Zupa na drogę. Podgrzej. Wstrząśnij. Wypij”. Chyba to motto skierowane było w tym momencie dosłownie do mnie. Czegoś takiego właśnie potrzebowałam.
Podgrzej, wstrząśnij, wypij
Zupa na drogę ma dwa warianty smakowe. Można kupić pomidorową i dyniową. Jednak nie smak jest tu zaskoczeniem, a opakowanie i jego zastosowanie. Tę zupę możemy podgrzać od razu w sklepie. Nie trzeba przelewać jej do innego naczynia.
Zupa zamknięta jest w specjalnie przygotowanej butelce z polipropylenu, który jest odporny na działanie wysokiej temperatury. Zupę w butelce możemy podgrzewać w mikrofalówce i od razu jeść. To rewolucyjne rozwiązanie, które umożliwia podgrzewanie jedzenia w plastiku. Tego typu butelki są jedyne w Polsce.
Zupa na drogę w wyjątkowych butelkach
Zupa na drogę pochodzi z marki własnej Szamamm, która oferuje już sporo gotowych dań do spożycia. Zupa w butelce, którą można podgrzać, to odpowiedź na potrzeby klientów. Elżbieta Noga, Innovation and NPD Director w Żabka Polska, powiedziała portalowi wiadomościspożywcze.pl:
Zawsze staramy się jak najlepiej reagować na aktualne trendy żywieniowe i potrzeby konsumentów. Jako pierwsi w Polsce dajemy klientom możliwość zakupu zupy w poręcznej butelce, która już w sklepie może zostać podgrzana przez sprzedawcę
Zupę na drogę można kupić w butelkach o pojemności 330 ml w cenie 7,99 zł. Z aplikacją mobilną Żappka zupa kosztuje złotówkę mniej. W produkcie nie ma substancji konserwujących ani sztucznych barwników. Są za to dwa smaki: zupa pomidorowa i dyniowa. Pisaliśmy o szybkim obiedzie, który zrobimy z makaronu i kiełbasy. Informowaliśmy też o bakteriach Salmonelli w lubianym produkcie.
Źródło: wiadomoscispozywcze.pl
