Stanisława Sowa, jedna z założycielek kultowej Cukierni Sowa w Bydgoszczy, nie żyje. Kobieta we wrześniu tego roku skończyła 100 lat. Informacje na temat jej śmierci przekazało przedsiębiorstwo na swojej stronie internetowej. Przez wiele lat Cukiernia Sowa zdobyła ogromną ilość klientów, a lokal uznawany jest już za kultowy.
Cukiernia Sowa założona została przez małżeństwo Stanisławy i Feliksa Sowy w Bydgoszczy zaraz po wojnie w 1946 roku. W tamtych czasach zaopatrzenie było trudno dostępne, lecz dzięki pomocy najbliższych i nierzadko zupełnie obcych ludzi, prowadzenie takiej firmy mogło się udać.
Przez lata cukiernia zdobywała coraz większą popularność, choć za czasów PRL-u miała pozwolenie na sprzedawanie jedynie kilku ciast i wyrobów piekarniczych. Takie warunki ukształtowały świetny wizerunek, którym firma cieszy się do dzisiaj.
Nie żyje Stanisława Sowa
Stanisława Sowa wraz ze swoim mężem Feliksem Sową zdołali osiągnąć sukces nie tylko w Bydgoszczy, lecz ich lokale oraz wyroby są popularne w całej Polsce, a Cukiernia Sowa jest już kultowym miejscem. Jej początki wcale nie były jednak proste.
- Normy zaopatrzenia były wówczas tak niskie, że drogocenną mąkę czy cukier musieliśmy kupować w sklepie, a ponieważ takie zakupy obwarowane były licznymi ograniczeniami, kombinowaliśmy na wszelakie sposoby. Pomagali wszyscy: rodzina, przyjaciele, a czasami nawet zupełnie obcy, życzliwi ludzie. 10 sklepów, po 5 kg, to już było coś! - wspominała Stanisława Sowa cytowana przez stronę cukierni w poście na temat jej 100. urodzin.
Mąż pani Stanisławy, Feliks, w latach 60. opracował najbardziej popularny w cukierni tort. Deser złożony jest z ciasta biszkoptowego przełożonego owocowym dżemem oraz mleczną czekoladą.
Sukces i międzynarodowa rozpoznawalność marki
Na przestrzeni lat do rodzinnego biznesu dołączało coraz więcej członków rodziny - w 1982 r. do firmy doszedł młodszy syn małżeństwa Adam Sowa, a następnie młodsze pokolenie reprezentowane przez Aleksandrę i Michała.
Od 2005 roku produkty znane z cukierni można kupić w Londynie, a od 2009 roku w Berlinie. To pokazuje, że nie tylko Polacy zakochali się w produktach opracowanych między innymi przez Stanisławę Sowę.
Obecnie firma jest prawdziwym kolosem, jak na skalę krajową i posiada przeszło 160 punktów sprzedaży w całej Polsce, w których pracuje ponad 550 pracowników. To świetny dowód, który pokazuje, jak bardzo cenione są przez nas klasyczne cukiernie.
Jeśli masz ochotę na więcej ciekawostek kulinarnych, zajrzyj na naszą stronę. Z tego artykułu dowiesz się co zrobić, aby makowiec nie wyszedł zbyt suchy i popękany. Ten tekst wyjawia prosty przepis na domową kutię.
Artykuły polecane przez Redakcję Smakoszy
Źródło: next.gazeta.pl; onet
